Szacuny
899
Napisanych postów
4301
Wiek
30 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
322772
Naprawdę bardzo polecam, bo zrobił na mnie mega pozytywne wrażenie
A o tyle mi się trafiło to szczęście, że nie musiałem kupować bo dorzucili go do użytkowania na siłce
Niestety tak wyszło, że trening dwójek skończył sie niemal w tym samym momencie w którym się zaczął
Po seria rogrzewkowych w martwym podszedłem do roboczej 220, 2 powtórzenia poszły w miarę luzno i nagle poczułem uszczypnięcie w prostowniku po lewej stronie w miejscu gdzie prostownik łączy się już z tyłkiem
Wyszło tak, że nie mogłem się z początku schylić po wodę. Po jakimś czasie nieco zluzowało i coś tam udało sie porobić ale no to już były kombinacje bo jednak ten ból doskwierał. Teraz jak dotykam to miejsce to czuję tak jakby miał tam siniaka. Ale nie ma żadnego śladu
Reszta już poszła spoko, no ale tak czy siak ogólnie słabo.
Z dniem dzisiejszym kończę też już minicut, bo forma uważam, że jest już na tyle optymalna by mozna znowu wrócić na większe ilości jedzenia