Niestety problemy z forum dalej są. I odpala mi się ono raz na jakiś czas. W każdym razie
Wczoraj poszedł treningi klatki i bicepsów standardowy. O dziwo bólu nie było tylko lekki dyskomfort. Jedynie przy rozpiętkach na płaskiej musiałem po 4 pow odpuścić i przejśc na maszynę bo rwało w lewym barku a na skosie w dół to nawet 1pow nie dałem rady zrobić.
Oprócz tego reszta treningu bdb. Siła mocno skoczyła w górę. WL 120x8, i 130x6 także zadowolony. Uginanie na modlitewniku łamną 60x8 także nawet lepiej jak przed zawodami x)
Waga obecnie nie wiem jak ale raczej w górę bo cardio tej samej intensywności a męczy bardziej. Do tego łydki po niedługim czasie zaczynajką boleć tak, że nie idzie wytrzymać. I musiałe zmniejszyć kąt nachylenia z 10 na 8 i prędkość z 6 na 5
Dzisiaj DNT wpadło 40 min cardio 1 sesja sauny i tyle, bo dowiedziałem się dziś też, że w końcu jest wszystko ok i pojutrze się bronię. Także pozostaje teraz jedynie wkuć 50 str A4 zagadnień i z głowy
A co do dalszych planów to spróbuję jeszcze swoich sił na MPJ oraz może jeszcze na GP Pepa, ale to jeszcze przemyślę.
Jak już będzie po obronie będę mógł się w końcu już tylko na tym skupić, wpadną też na pewno jakieś lekcje z pozowania więc zakładam, że będzie lepiej niż w Strzegomiu. A nawet jeśli by się okazało, że powtórka z rozrywki i znowu będę zamykał stawkę co niestety też może się zdarzyć to chcę chociaż schodząc ze sceny być zadowolonym z siebie.
Chociaż mam jednak nadzieję, że tym razem będzie lepiej
Aktualny DT
http://www.sfd.pl/Jędrzej_Pietz_droga_na_scenę-t1137461.html
Stary Dziennik Treningowy
http://www.sfd.pl/[Blog]_Infernol_w_drodze_po_swe_cele-t1063132.html#post1