Aktualny DT
http://www.sfd.pl/Jędrzej_Pietz_droga_na_scenę-t1137461.html
Stary Dziennik Treningowy
http://www.sfd.pl/[Blog]_Infernol_w_drodze_po_swe_cele-t1063132.html#post1
Dlatego nie widać za dobrze całości, a nie chciało mi się już ich poprawiać
W porównaniu do kwietniowego npc jest niebo a ziemia
Przynajmniej na chwile obecna jest doslownie pod każdym względem bez porównania
Z formy rowniez jestem zadowolony
Aktualny DT
http://www.sfd.pl/Jędrzej_Pietz_droga_na_scenę-t1137461.html
Stary Dziennik Treningowy
http://www.sfd.pl/[Blog]_Infernol_w_drodze_po_swe_cele-t1063132.html#post1
Aktualny DT
http://www.sfd.pl/Jędrzej_Pietz_droga_na_scenę-t1137461.html
Stary Dziennik Treningowy
http://www.sfd.pl/[Blog]_Infernol_w_drodze_po_swe_cele-t1063132.html#post1
Trochę trzeba jeszcze dobudować ale spokojnie dasz radę :)
Z tą ciężką to poprostu uwazalem, ze sie kompletnie nie nadaje bo... obecnie duzo za słaby jestem. No i faktycznie nie mam raczej co o niej myslec dopóki nie uda się poprawić nóg
W drodze powrotnej do domu myslałem nad tym i doszedłem do wniosku, że chyba faktycznie w tę stronę powinienem iść. Bo coraz więcej osób mi to mówi
A idealnie podsumowuje to wszystko pewne powiedzenie
Ze gdy jedna osoba Ci mówi, że jeteś pijany możesz się tym nie przejąć, gdy mówi Ci to druga, to moze faktycznie warto się nad tym zastanowić, a gdy trzecia lub więcej, to nie ma co dyskutowac tylko najlepiej iść już położyć
Także wnioski już raczej wyciągnięte, i wiem w którą stronę powinienem iść, bo faktycznie to CP raczej nie dla mnie
Nie mniej jednak, same zawody i tak były bardzo fajnym doświadczeniem, bardzo dobrze się bawiłem, dały sporo radości, no i przede wszystkim, bez zadnych problemow w porownaniu do kwietniowej edycji
Trawienie ok, brzuch nie wydety jak piłka, kontaktowałem i normalnie rozmawiałem, i faktycznie czerpałem radość z tego wszystkiego
A nie jak poprzednio, że miałem wrażenie, że się za chwilę obalę, a w głowie tylko mysl, ze ja chce już do domu
Jutro lub pojutrze postaram się napisać nieco więcej, bo dziś trochę czasu brakuje
Aktualny DT
http://www.sfd.pl/Jędrzej_Pietz_droga_na_scenę-t1137461.html
Stary Dziennik Treningowy
http://www.sfd.pl/[Blog]_Infernol_w_drodze_po_swe_cele-t1063132.html#post1
Dlatego jak podsumowanie pozwolę sobię umieścić to samo co już wrzuciłem na swoje profile w mediach
A imieniny obchodzę tak
Czyli drugi dzień zmagań na @olympia_amateur_poland_ifbbpro
Tym razem startując w kat Novice PRO Qualifier, i zajmując 4te miejsce
Podobno jest ono najgorsze bo tuż za podium, jednak ja z wyniku jak i formy którą udało mi się przygotować jestem naprawdę zadowolony
I tutaj duże podziękowania dla @luk.mik z którym miałem możliwość przedyskutować różne rozwiązania, no i przede wszystkim za wylewanie kubła zimnej wody na głowę, gdy załączał się tryb paniki
Poza mną w kat był jeszcze jeden Polak, zwycięzca kategorii, a tak to same osoby zza granicy
Bardzo fajnym i ciekawym doświadczeniem jest możliwość sprawdzenia się na tle zawodników z innych krajów, i ile jeszcze brakuje do topki. Choć ja osobiście takiego wyjścia nie potrzebowałem, bo i bez tego doskonale swoje braki znam
Poziom uważam, że był naprawdę wysoki, zarówno pierwszego dnia jak i dzisiaj co jest bardzo dobre, bo jak się mierzyć to z najlepszymi
Od wielu osób usłyszałem, że jednak CP nie jest kat odpowiednią dla mnie, i że powinienem startować w ciężkiej. Zastanawiając się nad tym i analizując pewne rzeczy, chyba sam zaczynam się ku temu skłaniać. Także plan na przyszłość chyba powoli się właśnie nakreśla, lecz na to dużo czasu potrzeba. Na szczęście pod tym względem jestem bardzo cierpliwy
Poki co 2l coli wypite w 10 min, która okazała się być zbwieniem
A od jutra powrót na normalne obroty i działamy dalej
Ogólnie z samych zawodów jestem zadowolony, ciekawe doświadczenie, do tego fajnie bylo w koncu się spotkac na żywo z Przemkiem, Mateuszem, Mariuszem czy ponownie z Konradem i zamienić kilka słów
Poziom zawodów wysoki, co akurat jak dla mnie bardzo na plus, bo wolę mierzyć się znajlepszymi i pośród nich zajać 5te lub 4te miejsce jak to miało miejsce tym razem, niż być najlepszym wśród słabszych
Choć przyznam, że myslałem, że w sobotę pójdzie mi nieco lepiej, no ale cóż. Może następnym razem się uda
Największym plusem tego startu bylo to, że żadne, dosłownie ŻADNE problemy które miałem poprzednim razem nie występowały. Normalnie kontaktowałem, nie byłem skrajnie wycieńczony, i tak jak poprzednim razem miałem takie wrazenie tylko by jakoś to wszystko przetrwać. Tak teraz niesamowita frajda i zabawa płynąca ze startu. Myślę, że to kwestia tego, że nie musiałem na siłe zbijać wagi więc ani troche nie odbiło się to na samopoczuciu, do tego 0 problemów z brzuchem
Także ogólnie jak najbardziej zadowolony
I w końcu definitywnie zrozumiałem, która kategoria będzie dla mnie docelowa i w którą stronę powinienem iśc. Dlatego w planach jeszcze 1 start, potem ciut dłuższy okres roztrenowania bo czuję, że potrzebuje i stopniowe budowanie mięcha. Może jeszcze dodatkowo wpadnie jeszcze 1 start, ale to już czysto for fun, tak jak to było w Łodzi, czyli bez ądnego bpsa, diurow, odwadniania i ładowania. Poprostu od tak wyjście z miejsca tak jak jestem, ale to jeszcze zobaczę
Aktualny DT
http://www.sfd.pl/Jędrzej_Pietz_droga_na_scenę-t1137461.html
Stary Dziennik Treningowy
http://www.sfd.pl/[Blog]_Infernol_w_drodze_po_swe_cele-t1063132.html#post1
Aktualny DT
http://www.sfd.pl/Jędrzej_Pietz_droga_na_scenę-t1137461.html
Stary Dziennik Treningowy
http://www.sfd.pl/[Blog]_Infernol_w_drodze_po_swe_cele-t1063132.html#post1
Mati - Wiosna 2022
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- 222
- 223
- 224
- 225
- 226
- 227
- 228
- 229
- 230
- 231
- 232
- 233
- 234
- 235
- 236
- 237
- 238
- 239
- 240
- 241
- 242
- 243
- 244
- 245
- 246
- 247
- 248
- 249
- 250
- 251
- 252
- 253
- 254
- 255
- 256
- 257
- 258
- 259
- 260
- 261
- 262
- 263
- 264
- 265
- 266
- 267
- 268
- 269
- 270
- 271
- 272
- 273
- 274
- 275
- 276
- 277
- 278
- 279
- 280
- 281
- 282
- 283
- 284
- 285
- 286
- 287
- 288
- 289
- 290
- 291
- 292
- 293
- 294
- 295
- 296
- 297
- 298
- 299
- 300
- 301
- 302
- 303
- 304
- 305
- 306
- 307
- 308
- 309
- 310
- 311
- 312
- 313
- 314
- 315
- 316
- 317
- 318
- ...
- 319