Szybkie newsy ze świata sportów walki

Nie lubiłem Różala za jego zbyt przesadne stanowisko wobec zwierząt, ale tym mi Różal zaimponował

Ale Ty mnie Różal teraz zaimponowałeś... Szacun, aż Gozdyrę zatkało. Zbrzydła, źle się starzeje.

Rey Del Rio/Getty Images

Wściekły Justin Gaethje ma dosyć czekania i bierze na celownik Al’a Iaquintę i Edsona Barbozę

Były mistrz wagi lekkiej WSOF, a obecnie czołowy zawodnik UFC zajmujący #7 miejsce w rankingu Justin Gaethje (19-2) czuje ogromny głód walk, ale również irytację wobec pewnych spraw, które mu się nie podobają.

Justin Gaethje swoją ostatnią walkę toczył 25 sierpnia na gali UFFC Fight Night 135 na której pierwotnie miał zmierzyć się z Al’em Iaquinta, ale Al wycofał się z pojedynku i ostatecznie Gaethje zmierzył się z Jamesem Vickiem, którego pokonał przez nokaut w pierwszej rundzie.

The Highlight wydaje się już być zmęczony czekaniem na kolejny pojedynek. W rozmowie z ESPN, Gaethje powiedział, że nie może się pogodzić z tak długą bezczynnością i innymi rzeczami, które go niepokoją.

Justin Gaethje

„Jestem ku***ko wkurzony, człowieku. Jestem wkurzony na wiele rzeczy. Przez ostatnie dwa lata byłem zaangażowany w walkę za którą otrzymałem nagrodę Fight of the Year (walka z Eddie Alvarezem na UFC 218) i to wszystko jest zaj**iście fajne i brzmi dobrze dla fanów, ale ja nic z tego nie mam.

To jakaś bzdura. Zawodnicy NFL otrzymują bonusy za cokolwiek. Ja wychodzę do walki, nadstawiam karku i dostaję g****.”

Justin Gaethje niecierpliwie czeka na kolejną walkę i choć wciąż jest zainteresowany walką z Al’em Iaquintą, stwierdził też, że jest gotów przyjąć inne oferty, takie jak walkę z Edsonem Barbozą.

Justin Gaethje

„Barboza też tam jest. To straszna walka, ale ja lubię się bać. I to jest walka, którą ja, jako fan, chciałbym zobaczyć. Wiem, jak bardzo fani chcieliby coś takiego obejrzeć. Wyjdę do tej walki i postaram się skończyć tego faceta kopnięciami na nogi.

Staram się stworzyć spuściznę, ale nie stworzysz jej przez narzekanie. Będę walczył z następnym gościem w kolejce. Z kimkolwiek wyślą mi kontrakt na walkę, będę z nim walczył.

Jeśli muszę wyjść tam i roz***ć Barbozę, to zrobię to. I pewnego dnia zmuszę Al’a (Iaquintę) do zakończenia kariery, albo do walkk ze mną. Ten sku**el będzie musiał kiedyś ze mną zawalczyć.”

Josh Hedges/Zuffa LLC/Zuffa LLC via Getty Images

Rafael dos Anjos twierdzi, że zaakceptował już walkę z Santiago Ponzinibbio

Były mistrz wagi lekkiej UFC Rafael dos Anjos oznajmił na swoim Twitterze, że przyjął już pojedynek z Santiago Ponzinibbio, który domagał się z nim walki.

RDA postanowił przy okazji w kąśliwy sposób odpowiedzieć Ponzinibbio na jego równie uszczypliwe komentarze nakłaniające do przyjęcia walki i sugerujące, że Brazylijczyk jest tchórzem.

Rafael dos Anjos

„Zapytaj kogoś, kto ma dwa neurony więcej niż ty, aby wyjaśnił ci, że ja już zaakceptowałem walkę z tobą, ty głupku.”

https://twitter.com/RdosAnjosMMA/status/1083867865961312256

Rafael Dos Anjos (28-11) swoją ostatnią walkę stoczył w listopadzie na gali TUF 28 Finale na której przegrał przez jednogłośną decyzję po kompletnej dominacji z Kamaru Usmanem. Dla Brazylijczyka była to druga porażka z rzędu. Wcześniej przegrał przez jednogłośną decyzję z Colbym Covingtonem na gali UFC 225 w pojedynku, którego stawką był tytuł tymczasowego mistrza wagi półśredniej.

Wcześniej, po przejściu do dywizji półśredniej, Rafael dos Anjos stoczył trzy wygrane pojedynki w których pokonał Neila Magny, Tareca Saffiedine i byłego mistrza dywizji Robbie Lawlera.

Tymczasem Santiago Ponzinbiio (27-3 MMA) ma aktualnie znakomitą serię siedmiu zwycięstw z rzędu. W ostatniej walce na pierwszej gali UFC zorganizowanej w Argentynie UFC Fight Night 140, Ponzinibbio pokonał Neila Magny przez nokaut w czwartej rundzie. Wcześniej Ponzinibbio pokonał przez jednogłośną decyzję Mike’a Perry’ego na gali UFC na FOX 26.

Ponzinibbio otrzymał od UFC propozycję walki z byłym dwukrotnym pretendentem do tytułu Stephenem Wonderboy Thompsonem, która miała się odbyć w tym miesiącu, ale Santiago ostatecznie zdecydował się odrzucić proponowany pojedynek. Wygląda na to, że Santiago Ponzinibbio kieruje swoją uwagę na walkę z byłym mistrzem wagi lekkiej Rafaelem dos Anjos.

Fot. UFC.com

Tych rzeczy będzie brakowało Danielowi Cormierowi, gdy zakończy karierę

Były mistrz wagi półciężkiej a obecny mistrz wagi ciężkiej UFC Daniel Cormier opowiedział o tym, czego będzie mu najbardziej brakowało po odejściu na sportową emeryturę.

Daniel Cormier wielokrotnie już mówił, że zamierza zakończyć karierę przed swoimi 40 urodzinami, które wypadają20 marca. Teraz nie jest już to tak pewne, ponieważ szef UFC Dana White twierdzi, że Cormier mógłby jeszcze stoczyć kilka walk.

Ze względu na kilka kontuzji, które przytrafiły się Cormierowi i perspektywę kilku dużych walk, DC może ulec pokusie, by pozostać aktywnym na dłużej niż do 20 marca, ale on sam zdaje sobie sprawę, że emerytura nie jest czymś odległym.

Niezależnie od tego, kiedy nadejdzie ten dzień w którym Cormier zawiesi rękawice na kołku, mistrz opowiedział w programie Jim Rome Podcast, jak wyobraża sobie życie nie będąc już czynnym zawodnikiem i czego mu najbardziej będzie brakowało.

Daniel Cormier

„Wyjście [do walki], tunel. To jest po prostu fantastyczne. Wychodzisz z tej szatni i wygląda to prawie tak, jakbyś miał udać się na pogrzeb. Wszyscy są zaniepokojeni i zdenerwowani, a potem muzyka uderza w głośniki i wszystko, czego się obawiasz, zamienia się w motyle, a twoja skóra zaczyna się jeżyć i myślisz sobie OK, idziemy. Zróbmy to, do czego naprawdę zostałem stworzony.

Znowu bierzesz udział w rywalizacji Danielu Cormierze, więc idź tam i zrób to w taki sposób w jaki wiesz, że możesz to zrobić. Idź i walcz z tym człowiekiem. Idź i spróbuj pokonać tego faceta, który jest wytrenowany i który mieszkał w siłowni przez ostatnie osiem tygodni, aby przygotować się do pokonania ciebie i zdobycia tego tytułu, idź tam i nie daj mu powodów, aby sądził, że kiedykolwiek może zostać mistrzem. To tylko sprawia, że krzyczę i wyrzucam to z siebie podczas przejścia w tym tunelu. Dlatego biegam. Mam ogień w spodniach, który mówi mi, że muszę iść i robić interesy. Będę tęsknił za tym [wychodzeniem do walki].”

Innym elementem za którym Cormier będzie tęsknił po zakończeniu kariery, to te kilka uroczystych sekund, które pozostają tuż przed rozpoczęciem walki, kiedy w Oktagonie pozostaje sam ze sobą, sędzią i facetem stojącym po drugiej stronie klatki, próbującym mu wszystko odebrać.

Daniel Cormier

„Będę tęsknił za wejściem do Oktagonu. Będę tęsknił za tym momentem, że jestem tam ja, [Bruce] Buffer, mój przeciwnik i sędzia oraz komisja, a potem wykonuję trzy kroki wstecz, po tym jak uścisnęliśmy sobie dłonie i patrzę w lewo, w prawo, i nie ma już tam nikogo więcej. To tylko ja, ten urzędnik i ten facet.

[Czuję to] od pierwszego dnia do teraz, za każdym razem, gdy umieszczają szpilkę w [drzwiach] klatki. 18.000, 20.000, 13.000 [osób obecnych], słyszałem to. Słyszałem ten mały dźwięk. Słyszałem ten dźwięk szpilki, który trafiał do tej kabury. Będzie mi brakować tego odgłosu oraz uczucia, kiedy wiesz, że jesteś tam tylko ty i on. Tego właśnie będzie mi brakowało.”

Daniel Cormier (22-1, 1 NC) ma za sobą trzy wygrane walki z Volkanem Oezdemirem, Stipe Miocicem i Derrickiem Lewisem. W pojedynku z Miocicem wywalczył tytuł mistrza wagi ciężkiej, który do niedawna miał bronić w starciu z byłym mistrzem Brockiem Lesnarem, ale nie wiadomo, czy do tej walki dojdzie. Mówi się również o pojedynku rewanżowym ze Stipe Miocicem, który domagał się go zaraz po porażce. Daniel Cormier jest otwarty na ten pojedynek, który wydaje się teraz najbardziej realny.


Zmieniony przez - Yoshi87 w dniu 2019-01-14 22:57:58

Fajny event się szykuje, ale Gordon faworytem. Werdum widać szuka zajęcia póki jest zawieszony

Fot. UFC.com

Stipe Miocic nakłania Daniela Cormiera do rewanżu przed jego 40. urodzinami

Były mistrz wagi ciężkiej UFC Stipe Miocic nadal pracuje nad tym, aby doprowadzić do pojedynku rewanżowego z aktualnym mistrzem Danielem Cormierem, który odebrał mu w ubiegłym roku mistrzowski pas.

W lipcu 2018 r. Cormier ciężko znokautował Miocica w pojedynku o pa wagi 265 funtów na gali UFC 226. DC ubił Miocica już w pierwszej rundzie zostając mistrzem w dwóch kategoriach wagowych. Od tamtej walki Stipe nawołuje do rewanżu. Miocic pobił rekord liczby udanych obron tytułu mistrza wagi ciężkiej w historii UFC.

Czasu na potencjalny rewanż jest niewiele, ponieważ 20 marca Daniel Cormier skończy 40 lat, a DC zapowiadał, że chciałby przejść na emeryturę przed swoimi 40. urodzinami. Prezydent UFC, Dana White, ma nadzieję, że Cormier odłoży w czasie plany zakończenia kariery podobnie jak Stipe Miocic, który kolejny raz spróbował zachęcić Cormiera do rewanżu przed jego urodzinami:

Stipe Miocic

„Danielu Cormierze, 20 marca zbliża się szybko. Załatwmy tę sprawę i walczmy zapisując ten pojedynek w książkach, zanim zdmuchniesz świeczki na torcie.”

https://twitter.com/stipemiocic/status/1084763724932632576

Daniel Cormier ma za sobą pierwszą obronę mistrzowskiego pasa wagi ciężkiej zakończoną sukcesem w pojedynku z Derrickiem Lewisem, którego pokonał przez duszenie zza pleców w drugiej rundzie na gali UFC 230 w listopadzie. Z kolei Stipe Miocic nie walczył od czasu porażki z Cormierem.

Nie wiadomo, czy kolejną walką o pas wagi ciężkiej będzie pojedynek Daniela Cormiera z Brockiem Lesnarem, jak wcześniej zakładano, czy właśnie rewanż ze Stipe Miocicem.

UFC.com

Darren Till pozostaje na razie w wadze półśredniej, ale chciałby się zmierzyć z Israelem Adesanya

Darren Till oznajmił, że na razie pozostanie w dywizji półśredniej przez co najmniej kilka kolejnych walk, ale kiedy zdecyduje się już przejść do kategorii średniej, chciałby zmierzyć się z Israelem Adesanya.

Były pretendent do tytułu miał w przeszłości problemy z zejściem do limitu wagi półśredniej, ale przed ostatnią walką o pas z mistrzem Tyronem Woodley'em w końcu przeszedł redukcję i stoczył pojedynek na gali UFC 228 we wrześniu ubiegłego roku.

Till wolałby, aby wynik pojedynku był inny po porażce w drugiej rundzie przez poddanie, ale jak sam stwierdził, doświadczenie to przekonało go, że może zdrowo i bezpiecznie zbijać do limitu wagi półśredniej przez co najmniej kilka kolejnych walk. Początkowo po zakończeniu walki, Till sugerował, że przejdzie do dywizji średniej, ale aktualnie te plany są wstrzymane.

Darren Till

"Zdecydowanie będę walczyć w wadze 185 funtów, ale tylko dlatego, że zrobiłem tak duże cięcie - bo oczywiście nie zrobiłem wagi w Liverpoolu - zbijanie wagi okazało się zaskakująco łatwe [do walki z Tyronem Woodley'em]. Było to po prostu proste, więc nadal mogę utrzymać wagę półśrednia przez kilka kolejnych walk.

To jest to, co mam w głowie, a potem oczywiście będę mógł przenieść się do 185. Na razie mogę jeszcze redukować wagę do kategorii półśredniej, więc myślę, że pozostanę w wadze półśredniej."

Podczas gdy przejście do dywizji średniej zostało opóźnione w czasie, Till dokładnie wie, z kim chce się zmierzyć, gdy w końcu zadebiutuje w wadze 185 funtów.

Darren Till

"Style Bender [Israel Adesanya]. Zawsze proszę Seana [Shelby'ego] o największe i najtrudniejsze wyzwania. Oczywiście, widzieliście to w mojej ostatniej walce z mistrzem.

Chcę po prostu walczyć z najlepszymi i właśnie teraz w wadze średniej, Style Bender jest jednym z najlepszych - nie we wszystkich aspektach walki, ale myślę, że stójkowicz przeciwko stójkowiczowi, ja wywodzę się ze stylu uderzanego podobnie jak on i myślę, że to byłby dobry pojedymek. To jest zdecydowanie walka, którą chcę stoczyć w przyszłości."

Israel Adesanya przygotowuje się obecnie do walki z byłym mistrzem wagi średniej Andersonem Silvą na gali UFC 234 w Australii w lutym. Zwycięzca tego pojedynku ma dostać walkę o pas wagi średniej będący w posiadaniu Roberta Whittakera, który na tej samej gali zmierzy się z Kelvinem Gastelumem.

Słabo Darren wypadł z Woodleyem kurdę... Zastanawiam się jaki jest jego potencjał, młody jest i może sporo zwojować.

Zuffa LLC Getty Images

Kevin Lee wypunktował Conora McGregora i rzucił wyzwanie Jonowi Jonesowi w odpowiedzi na uszczypliwy komentarz

Kolejnym zawodnikiem, który postanowił wykorzystać trash talk do skrytykowania innych zawodników jest Kevin Lee, a jego ofiarą padli nie kto inny jak król tego typu słownych potyczek, były mistrz Conor McGregor oraz mistrz wagi półciężkiej Jon Jones.

Oto co Kevin Lee miał do powiedzenia o Conorze McGregorze:

Kevin Lee

"Zwykle nie wychylam się ze swojego miejsca, ale odkąd ci goście wydają oświadczenia, pozwólcie mi poświęcić trochę czasu, aby opisać to, co widzę moimi oczyma.

Prawdziwa, przykładna suka dostaje wszystko na gotowe i nigdy tego nie przyzna.

Prawdziwa, przykładna suka unika wyzwania, jeśli stanowi ono realne zagrożenie dla jej dobrego samopoczucia.

Prawdziwa, przykładna suka z wrażliwym ego nie jest w stanie poradzić sobie z porażką.

Nie zawaha się rzucić na kolana za szansę, by móc się zrehabilitować.

Prawdziwa, przykładna suka prosi o pomoc z urzędu, nawet jeśli posiada sprawne ręce i nogi, aby móc zrobić to samemu.

Raz spłukana suka, zawsze będzie spłukaną suką. Pieniądze tego nie zmienią.

Przepraszam za mój wywód, widzę cię [Conorze McGregorze]. Pozwolę ci wrócić, abyś mógł pocierać nogi swojej dziewczynie w oczekiwaniu na telefon od [Floyda Mayweathera]; mam do wykonania moją własną pracę.

Muszę odbić się od mojej ostatniej walki. Chcę zaryzykować swoje miejsce i walczyć z kimś niżej ode mniej, kto uważa, że może mnie teraz pokonać. Ktokolwiek jest w stanie sprostać wyzwaniu w wadze lekkiej UFC, niech zadzwoni do moich ludzi i zrobimy to."

https://www.instagram.com/p/BsteGvMnRqx/

Kevin Lee poruszył w swojej ostrej wypowiedzi kwestię pobierania w przeszłości przez Conora McGregora zasiłku drwiąc z niego, że wolał przyjąć pomoc od państwa niż samemu wziąć sprawy w swoje ręce. Dodatkowo Lee skrytykował dobieranie sobie walk przez Irlandczyka, które były dla niego mniejszym wyzwaniem bądź walkami o duże pieniądze.

Co do Jona Jonesa, to sprawa dotyczy uszczypliwego komentarza Jonesa pod zdjęciem Kevina Lee na którym jest ubrany w futro w panterkę. Bones żartobliwie napisał, że jego córka ma takie samo futro. The Motown Phenom potraktował to najwyraźniej jako prowokację na którą postanowił odpowiedzieć takim oto komentarzem:

Kevin Lee

"Nie popełnij błędu, nie boję się niczego. Nawet jeśli miałbym przegrać, nie mogę pozwolić, aby brak szacunku nie spotkał się z odwetem. Możemy pójść na pięści, Jon.

Z poważaniem,
Pan Mam Wyj**ane"

https://www.instagram.com/p/BstfRFLHSAa/