fsl - Dziennik Treningowy

Zawsze to ladnie wyglada

Ważne, że dałeś z siebie wszystko i dojechałeś do mety

fsl

Dałem się złapać na ten chwyt marketingowy :D i nie żałuje. Masz z tym sporo racji, że to zachęca do brania udziału w całych cyklach i jest to też dodatkową motywacją, gdy się komuś nie chce, ale szkoda, żeby 1 brakowało :P

wiem bo miałam tak jak postanowiłam zrobić koronę półmaratonów i po całej Polsce jeździłam ;) ale fajna sprawa i jhest satysfakcja :) niestety czasami nie jestes w stanie wziąć udział we wszystkich imprezach z różnych przyczyn i wtedy już nie do odrobienia .....

No czasem trzeba dokonać wyboru...
Albo się lekko poświęcić ;D Jak np ja w tym sezonie, gdzie po weselu (na którym delikatnie się oszczędziłem) wystartowałem w wyścigu Było ciekawie

Tymczasem poniedziałkowy łerkaut!

EMOM 9'
2x HPCL + 1x Split Jerk
Pierwsze 2 na 70, reszta na 75kg
Moje pierwsze cięższe split jerki od czasu kontuzji, czyli po jakichś 8 miesiącach

4TIME
20x Burpee Box Jump Over
30x PCL
40x WBS
30x PCL
20x Burpee to Target

Ripley oczywiście skończyła jak rakieta, zdążyła posprzątać i jeszcze na mnie pokrzyczeć na ostatnich burpee do targetu Przez sekundę myślałem, że mi j**nie Weszło w jakieś 12 minut... nie zwróciłem uwagi na zegar

Roger, go at throttle up .

Widzę, że nie ma miękkiej gry z Ripley

nie ma to jak odpowiedni motywator treningowy ;) nie ma lipy, jak krzyczy to trzeba zapierd...lać ;) ja się właśnie zbieram na swój trening chociaż po wczorajszym ledwo nogami włóczę ;)

rion10

Widzę, że nie ma miękkiej gry z Ripley

Oj nie ma nie ma... a potrafi dziewczyna krzyknąć
Biedny będzie mąż dajesz! dajesz! jeszcze ziemniaki! Mięso zjadłeś ZIEMNIAKI JESZCZE! Dajesz dajesz! pracuj tym widelcem... dół i GÓRA!

Właśnie się dziwnie na mnie w pracy patrzą bo pisząc to śmiałem się zam do siebie

he he no faktycznie musi sobie znaleźć też crossfitera

Albo trojboiste :D nie bedzie wybrzydzal jedzeniem