Szajba - Chasing The White Rabbit

godula

Ps Rwij odważnik efekt będzie podobny dla dynamiki i mocy. Do sztangi nie masz ani odpowiedniego gryfu a technika tak tragiczna że jedynie poharatasz plecy.

I w takim właśnie celu chciałem spróbować Boring But Big. Cztery ciężkie boje by budować siłę i asysta z odważnikami.
Nie mam innego pomysłu na połaczenie sztangi i odważników.
Marsze (spacery) o których pisałeś, to szczerze, cały dzień w robocie maszeruję, najczęściej z jakimś obciążeniem. Nie mam mowy bym zmusił się do dodatkowego maszerowania

Kiedyś za mną chodził taki pomysł:
Podział na Dynamiczne (balistyczne) i Statyczne ćwiczenia
Podział na ruch Ciągnięty i Pchany

I teraz tak:
Robisz EMOM albo nawet E2MOM (cykl 2 minuty)

DC + SP
SC + DP
DP + SC
SP + DC

W każdej sesji starasz się wykonywać antagonistyczne ruchy. Jak w pierwszym ćwiczeniu wiosłowałeś (ciągnięcie), to w drugim wyciskasz (pchanie) itp. I tak cały EMOM. Może palić

_Szajba_

Czy to rwanie na początku, znaczy się bez podsiadu ma jakąś nazwę? Podoba mi się i chciałbym je włączyć w trening, ale nie potrafię wyszukać tego w sieci w celu oceny techniki

Nie wiem jakie w dwuboju panują określenia, ale w Crossficie rozróżnia się:
- Snatch - Rwanie - poprostu trzeba wyrwać sztangę nad głowę
- Squat Snatch - Rwanie do siadu - obowiązkowe jest zrobienie przysiadu
- Power Snatch - Rwanie na wysoko - rwanie bez podsiadu
- Muscle Snatch - czyli takie rwanie bez dynamiki, samą siłą mięśni

Każda z tych wersji może być w wersji Hang, czyli nie z ziemi a z wysokości kolan.

U ciebie to wygląda mi na Muscle Snatch.

MaGor

Kiedyś za mną chodził taki pomysł:
Podział na Dynamiczne (balistyczne) i Statyczne ćwiczenia
Podział na ruch Ciągnięty i Pchany

I teraz tak:
Robisz EMOM albo nawet E2MOM (cykl 2 minuty)

DC + SP
SC + DP
DP + SC
SP + DC

Pomysł może i fajny, ale dla mnie, prostego chłopa, za duży stopień skomplikowania
Najsampierw musiałbym rozkminić układ ćwiczeń, ze dwa tygodnie, kolejny tydzień na ilość serii z podziałem na partie, progresja, cel, itp
Dwa miesiące wyjęte z życia.
Ja muszę mieć nakazane, tyle i tyle, tak i tak. Wtedy przynajmniej przez cztery tygodnie potrafię się tego trzymać.
Ideałem byłby arkusz kalkulacyjny, gdzie wbijam podstawowe dane i wyłączam myślenie

Tibes, dzięki. Podoba mi się ten muscle snatch.
To w łaśnie w ten sposób chciałem pokonać Cię w jednym z Twoich konkursów Niestety stanęło na 6 repsach.

BBB niezły jest moim zdaniem. Siady mc, ławka i wycisk stojąc jako główne, pomocnicze goblet, zarzuty, wycisk kettlem, dipsy i drążek i nie wiem, mc na jednej nodze i chwatit. Procentowo masz rozpisane, możesz dorzucić w lepsze dni joker sety (nawet w dni piątek), i wszystko proste, jasne i bez rozkminy :)

I o to właśnie Ajazy chodzi. Jest podstawa, jest schemat, a jednocześnie trochę dowolności w doborze środków
Póki będę mógł dokładać w obecnym programie , będe dokładał i pociągnę go do końca grudnia. Później zmiana na BBB.

Tymczasem dzisiaj
TRENNING
UPPER BODY

Rozgrzewka - 10 minut

Wyciskanie na płaskiej - 87kg - 5x5 i 67kg - 5x10
Wiosłowanie podchwytem - 93kg - 5x5 i 73kg - 5x10
Wyciskanie stojąc - 57kg - 5x5 i 44kg - 5x10

Rozciąganie - 20 minut

Komentarz do treningu
Wyrzuciłem dwa ćwiczenia. Tricki i bicki muszą się zadowolić tym co powyżej. Ławka balansuje na granicy możliwości, wyciskanie bez zapasu. Wiosłowanie podchwytem by i bicek swoje dostał. Wyciskanie stojąc z przenoszeniem. Raz z klatki, raz zza karku. Ostatnio zauważyłem, że z karku więcej wycisnę, stąd też ta modyfikacja. Tricki spompowały mi się okrutnie już przy ławce, podejrzewam, że to one właśnie są słabym ogniwem w wyciskaniu.

--EDIT--
Słit focia
Nie mam pojęcia gdzie te 90kg siedzi






Zmieniony przez - _Szajba_ w dniu 2016-11-26 23:20:11

90kg - w szerokich plecach i trochę w brzuszku.

E tam "w brzuszku".
Szczupła sylwetka - jak na masowanie, to praktycznie bez niechcianej masy.

panteon

E tam "w brzuszku".
Szczupła sylwetka - jak na masowanie, to praktycznie bez niechcianej masy.

Chciałeś chyba napisać "bez widocznej masy"
Pokusiłem się o znalezienie zdjęcia w podobnej pozie, ale kilkanaście kilogramów wstecz. Tak dla porównania.
Po lewej 78kg, po prawej 5 miesięcy później 90kg
Waham się czy robić dalej "masę" czy może redukcję czas zacząć. Optymistycznie zakładając, przez te 5 miesięcy udało mi się zbudować 2.5kg masy mięśniowej, złapać ze 2,5 litra wody i dorzucić z 7kg tłuszczyku. Masując dalej mógłbym przez kolejne 5 miesięcy złapać z 1.5kg masy mięśniowej i ok 5kg tłuszczu, z kolei redukując mógłbym wrócić do punktu wyjścia
Nie ma moją starą głowę takie rozterki.
Wracam do spania

Zależnie od ambicji, ale wyglądasz niebo lepiej po swojej masie niż ja po mojej "redukcji"..

Nie pora na redukcję teraz