MaGorErgo: jesteś lepszym fachowcem niż MM i to on mógłby się uczyć od Ciebie. Faktycznie o sobie wiesz więcej niż on. Niemniej jednak o treningach z dwoma odważnikami to już niekoniecznie.
Ja tylko prezentuję zdanie z filozofii, która przyświecała mi przez większość zabaw z żeliwem. "Sukces zawsze zostawia ślady." Poszukaj śladów. TGU na końcu jest również w S&S.
Sądzisz, że gdybym pociągnął jakiegoś bloga, Mike Mahler mógłby wzorować się na tym co robię?
Wracając do sedna sprawy
Nie należę do kościoła PT czy MM, nie należę i nie będę należał. Trochę mi to faszyzmem trąci (fanatyzm) lub zestawem garnków za 20000PLN (kasa). Odważnik to odważnik. To że ktoś zebrał wiedzę korzystając z doświadczeń pokoleń, usystematyzował ją i podczepił pod swoje nazwisko, nie oznacza że jest wyrocznią.O treningach z odważnikami wiem faktycznie niewiele, jakby na to nie spojrzał mam bardzo krótkie doświadczenie, ciągle jednak się uczę. Nie tego co napisali "znawcy", choć nie przeczę, że korzystam z ich wiedzy, lecz tego jak reaguję na trening i jak on na mnie wpływa.
Do treningu GVT by Mike Mahler podchodzę z mieszanymi uczuciami, gdyż podobno nie da się zbudować masy na kettlach
MaGorMasy w sensie "masa" nie będzie z kul. Taka ich natura. Mięśnie do rośnięcia wymagają napięcia, czyli ciężaru. 24 kg to dla nich przeciętne obciążenie. Możesz poprawić ich stan (gęstość, ukrwienie, wytrzymałość), ale o widocznej rozbudowie to bym do pewnego poziomu nie mówił. Owszem: może się poprawić tonus i widoczność mięśni. Jednak przyrosty chyba wymagają napięcia, czyli ciężaru.
Podobnie zestaw ćwiczeń przez niego proponowany, nie bardzo mi odpowiadał, ponieważ ktoś kogo cenię ze jego wiedzę napisał mi
MaGorTGU rób zawsze wypoczęty i świeży
Stąd też rezygnacja z windmill`a i TGU na końcu zestawu.
When you have to shoot...Shoot! Don't talk
Strava - https://www.strava.com/athletes/11696370