FrytoTo były rozważania czysto teoretyczne. To oczywiste, że rozwiązanie optymalne nie zawsze musi się okazać najlepszym w długim okresie czasu dla poszczególnych osób, jeśli np.: trzymanie się takich założeń staje się niemożliwe do spełnienia. Dlatego nawet gdybyśmy doszli do wniosku, że generalnie trenowanie partii 2x w tygodniu jest zazwyczaj lepsze od trenowania partii 2x w tygodniu, ale osoba po prostu lubi split z partią raz w tygodniu i woli trenować w ten sposób odczuwając większą satysfakcję z treningu to zapewne odniesie na takim systemie lepsze rezultaty niż na teoretycznie lepszym treningu partii 2x w tygodniu.
A objętości nie można zwiększać cały czas, ale po to jest periodyzacja, aby tą objętość z głową móc zwiększać ciągle w długim okresie czasu i wtedy takie metody, o których wspomniał ronie220 wydają się dobrą opcją w poszczególnych mikrocyklach.
Ja z kolei uważam, że każda metoda zadziała.Nie ważne, co lubisz i jakimi schematami operujesz .Warto próbować nowych rzeczy, a nowe rzeczy również zadziałają, jeśli oczywiście odpowiednio zaprogramujesz plan.
Czy trening zawsze musi sprawiać frajdę ? Zależy na jakim etapie jesteś i jakie masz cele.Ja aktualnie katuję łydki kilka razy w tygodniu i wcale mi to nie sprawia satysfakcji, gdyż to najbardziej oporna partia.Ale powinno sie pracować nad swoimi najsłabszymi ogniwami-wtedy wchodzimy na wyższy poziom.Naturalne, że ludzie lubią rzeczy, w których są najlepsi.Jednakże czasami trzeba sie przełamac i podciągnąć nasze braki.
„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„
Pilny student Vincea.
makelrojZe:
1 trening. Np klatka brzuch
2 trening. Plecy
3 wolne
4 wolne
5 trening. Nogi. Brzuch
6trening. Barki przedramiona
7 wolne
8 wolne
I dopiero przez te 6 dni przecwicze cale cialo?
zapomniałeś o rękach...
możesz próbować- faktycznie co 8 dni wypadnie Ci określony trening tej samej grupy; zatem dość intensywnie musisz pracować na poszczególnych treningach- schemat ogolnie może być dobry pod warunkiem właśnie dobrze dozowanej intensywności...
"Każdy ma w swoim życiu swoje Westerplatte"
Jan Paweł II
"Gorzki to chleb jest polskość"
C. K. Norwid
https://www.facebook.com/FilmyKtoreZmieniajaZycie/photos/a.1433936366899118.1073741828.1433433930282695/1434660943493327/?type=1&theater
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=845830128789824&set=a.163427777030066.27088.100000885337703&type=1&theater
Kolego sam do niedawna myślałem, że jak czuję niedosyt to znaczy, że mogę więcej trenować, efekt??? Zastój i przetrenowanie. Naucz się odbierać sygnały od organizmu, przygaś trochę ego :)
justtraningWszystko się sprowadza do ambicji i celu tak jak napisał Ronie. Jeżeli ktoś ćwiczy dla ściśle wyznaczonych celów (sylwetka, siła itd.) to zrobi wszystko aby to osiągnąć i nie ma to być przyjemne z reguły, bo przyjemny jest dopiero efekt pracy, lecz jeżeli ktoś ćwiczy, bo sprawia mu to radość to trenuje tak jak lubi. Najlepszym wyjściem jest znalezienie kompromisu, bo gdyby każdy miał ogromne ciśnienie na wyznaczony cel to wszyscy byśmy wali koks wiadrami jak zawodowcy.
no tak... ale jak się nie lubi to stawia sobie niskie cele lub żadnych zgoła... dlatego te dwa elementy są bardzo ważne, jeśli trening się lubi to i ciężką pracę też... tutaj jest to niebezpieczeństwo, że można przedobrzyć
"Każdy ma w swoim życiu swoje Westerplatte"
Jan Paweł II
"Gorzki to chleb jest polskość"
C. K. Norwid
https://www.facebook.com/FilmyKtoreZmieniajaZycie/photos/a.1433936366899118.1073741828.1433433930282695/1434660943493327/?type=1&theater
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=845830128789824&set=a.163427777030066.27088.100000885337703&type=1&theater
Są tęż tacy, którzy nie lubią pracy a lubią łatwe rozwiązania.
"Każdy ma w swoim życiu swoje Westerplatte"
Jan Paweł II
"Gorzki to chleb jest polskość"
C. K. Norwid
https://www.facebook.com/FilmyKtoreZmieniajaZycie/photos/a.1433936366899118.1073741828.1433433930282695/1434660943493327/?type=1&theater
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=845830128789824&set=a.163427777030066.27088.100000885337703&type=1&theater
Wracając do tematu treningów, ambicji i celów, to ilu z Was trenuje typowym splitem z racji tego, że lubicie po prostu ostre treningi?
Mimo, że w teorii lżejszy trening, partia 2 x week powinien dawać lepsze efekty niż raz a ostro. Jak próbowałem w okresie masowania trenować partię 2 x week i przy tym musiałem już uważać na intensywność to miałem wrażenie, że to takie smyranie mięśni :) Bo jak robię jeden bardzo intensywny trening na np.nogi czy łapy to widzę że 48-72 godzin po treningu te partie są "zjechane"( spadek obwodów i utrata twardości) czyli wydaje mi się, że wypłukałem glikogen, zniszczyłem mięsień, który po pewnym czasie odbudowuje się z nawiązką. Chociaż latem wolę trenować czymś w rodzaju FBW, Push Pull itp. bo wtedy nie wypłukuje glikogenu z mięśni i cały czas wyglądają na nabite :)
Problem z wyciskaniem sztangi - słaba siła, długi staż
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- ...
- 169