[SPAM] Moja siłownia to nie karuzela fikcji, wchodzę na cykl, dziś podlegam abolicji.

Ja jutro

Podciąganie na drążku nachwytem: 3xmax
Przysiady ze sztangą na barkach z wyskokiem: 4x6
Push press: 5x5
Wyciskanie sztangi leżąc: 4x8-4
Wiosłowanie podchwytem: 5x5

spoko, wiele "L" wyprzedzam na mieście
Chociaż ja teraz mam jazdy to jeżdżę tyle ile pozwalają mi znaki. Mam do 50, to 50, mam 40 to 40, nie mam nic to 120
i mnie wk***iają głupie cipy z "L" na dachu co mają ograniczenie do 90 i jadą 50, a instruktor mi nie pozwala wyprzedzać bo cośtam cośtam, jak z babką jeżdże to spoko, bo pozwoli mi przybić gaz do podłogi, ale koleś jest straszny

push press bym dał przed siadami

Sory, zle napisalem. Siady pierwsze, drazek drugi.

ja bym zrobił drążek-push press-siady-reszta
nie mówię że tak jest lepiej, mówię że tak bym zrobił

musze kiedys fbw sprobowac

nie będzie to najgłupszy pomys

Zamysl byl taki, zeby oddzielic cw angazujace prostowniki od siebie, zeby odpoczely

aa, to ja raczej kierowałem się tym żeby bezsensownie nie męczyć barków przed push press

Aha, wiec dlatego chciales dac przed siadami, logiczne