[SPAM] Moja siłownia to nie karuzela fikcji, wchodzę na cykl, dziś podlegam abolicji.

Wiktor a trenujesz coś czy się tylko opierdzielasz i wżerasz syf?

co tam ?

To drugie nie będę mówił, że nie mam jak, bo jak bym chciał to by dało radę jakoś. Ale wolę spędzić czas na zobaczeniu miasta niż siłek w mieście.
Samego syfu nie wpierdzielam, bo kupiłem sobie płatki owsiane, brązowy ryż i ja gotuję, więc nie jest tak źle

ja to bym nie wiedział za co się łapać w amerykańskim sklepie

Chcę być maszyną do zabijania (ale narazie bez sw niestety) i cały czas próbuję ułożyć sensowny plan. Myślałem nad 2 fbw siłowymi w tygodniu, jednym treningiem obwodowym, jednym wybieganiem i jednymi interwałami.

sylwetka i tak pewnie będzie szła do przodu, jak będę pilnował jedzenia, ale trochę priorytety się zmieniły u mnie

jak podeślę plan, to mógłbyś mi wskazać błędy?

mogę ale jadę do pracy, wracam po 23 :P
więc na priw wyślij

ja też chcę być maszyną do zabijania i nie do zabicia

Wiktor, jasne, ja tez bym tak wolała ale strasznie by mnie kusiły street workout parki