radosuaf/BLOG/dlaczego bez diety i treningu nie wychodzi :-D

wlasnie nie tyra na silowni w ogole :) tylko to co na zajeciach powinno ci teraz byc lyso
a ja nie przestalam przeciez :) przerwe mialam pomiedzy treningami, akurat idealnie mi wpadla w zawirowania zyciowe e chyba, ze pytasz o aerobiki

Zmieniony przez - anniczek w dniu 2008-11-06 10:47:09

Radziu jest nieprzekonywalny, to ciężki przypadek Ja go do izolowanych usilowalam przekonac jak sobie palec rozwali, ale on nic poza DL, SQ, @Co. nie uznaje

Radziu, a ty chodzic mozesz?

anniczek, o aerobiki pytam . A takich barków jak ta paniusia NIE można sobie od aerobiku wyrobić. Spytaj Izabeli.

Iza, a tak sobie jakoś kuśtykam... Najgorsze jest schodzenie (schody, pochyłości), siadanie (apeluję do producentów sedesów o zwiększenie ich wysokości ) i wstawanie.
Swoją drogą, pewnie Cię to zainteresuje, na obrzęki reumatolog zapisał mi... okłady z kapusty .

oj tam, ona tancerka byla kiedys, zreszta z mezem razem na silownie nie chodzi, bo z tego co mowila taka ma genetyke ze nie moze, bo i tak od normalnych cwiczen sie rozrasta, jakby dolozyla silownie to by byla masakra :) widac taki urok :) pozazroscic :)

a aerobiki z prostego powodu, wymienilam na silownie bo jak miras prace zmienil, to on by wracal do domu a ja bym wychodzila na zajecia :) zreszta to stopniowo ewolulowalo ;) zaczelo sie od stepu, potem bylo pilates i tbc, pozniej wywalilam aerobowe i zostawilam pilates i sztangi :) i sie okazalo ze rzucanie sztanga na magic barze jest fajniejsze od podskakiwania ;) no i tak mi zostalo :) nie wspominajac o tym, ze silownia jest tansza :P i robisz na niej to co chcesz i na czym ci zalezy a nie wedlug widzimisie instruktora :)

ha, wiedzialam ze te foty gdzies jeszcze musza byc ;)
masz
http://stepdance-fitness.pl/ang/images/inst7a.jpg
http://stepdance-fitness.pl/ang/images/inst9a.jpg
http://stepdance-fitness.pl/ang/images/inst15a.jpg

to sa mniej wiecej sztangi do magic baru


Zmieniony przez - anniczek w dniu 2008-11-06 11:40:46

Brojlery

nie :d normalne mamy swoich dzieci
nie mozesz wrzucic aerobiku do jednej szyflady :)
sa rozne zajecia, normalne aerobowe, ale i wzmacniajace z obciazeniem malym lub naprawde sporym, wszystko zalezy od typu zajec i od tego kto je prowadzi/wykonuje :)
aerobik to nie tylko podskakiwanie jak pajac sam magic bar to zajecia ze sztanga godzinne, gdzie robisz i siady i wykroki i uginania i wioslowania i pompki nawet, prawie jak silownia :) tylko z instruktorem ktory podaje ci odpowiedni rytm cwiczen

Uuuuuu, trafiłem na eksperta .

Nie mam więcej pytań .

tesknie troche za tym, szczegolnie za pileczkami
jak bede miec swoja chate i wiecej miejsca to sobie kupie taka do domu
no ale ale, zboczylismy z tematu? co z tym treningiem twoim? :) jak sie nie bedziesz w ogole ruszac to przez pol roku sporo stracis, nie szkoda ci?

halo halo, ale to juz nie aerobik, , Przyjelo sie nazywac zajecia zorganizowane aerobikami, ale nie kazdy jest aerobikiem, chyba, ze laska sobie zaklada jeden ciezar i tak macha przez miesiace

A twoja instruktorak nie ma racji, miesnie nie rozrastaja sie w nieskonczonosc, genetyka genetyka, ale by sie zdziwila, ze chodzac na silownie wcale jej juz tak nie przyrasta jak przyroslo. Ma wieksze miesnie niz statystyczna dziewczyna ale rozpoczynajac silowe cwiczenia juz sobie ich nie powiekszylaby w takim stopniu

Przyjelo sie nazywac zajecia zorganizowane aerobikami
wlasnie o tym mowie, ze pomimo ogolnej przyjetej nazwy nie mozna tego do jednego wora wrzucac :)

to juz nie moja instruktorka, nie bylam u nich o roku co nie zmienia faktu, ze to jedni z lepszy instruktorow fitness w polsce