Masti -kulturystyczne życie:plany,opinie,komentarze

Ojan-teoretycznie można by to tak uzasadnić.

Ale gdy jest pełna obsada kategorii,czyli są i eliminacje i finały.

A gdy są tylko finały-jest za mała pula zawodników i się zaczynają robić kłopoty.

A w Santa Susanna w tym roku było niewielu startujących i część startowała także w innych kategoriach,czyli rywalizowali z sobą kilkakrotnie,to już praktycznie wyniki się dublowały na kilku zawodnikach.


I wtedy nasuwa mnie się takie pytanie-po jakie licho robić tyle kategorii?
Nie lepiej jedną porządną i niech wygra najlepszy ?




Najnowsze wieśći-znany Wam Tomasz Danielak zdobył złoty medal na mistrzostwach świata w kategorii classic physique .

Super!!!!
Kto go poznał na naszych treningach-zna teraz aktualnego mistrza świata :)

Fajnie ze zgarnął złoto , wczoraj mu nie poszlo .

rutkow

Fajnie ze zgarnął złoto , wczoraj mu nie poszlo .

To uzasadnia pozwolenie na start w kilku kategoriach na jednych zawodach.

Tam gdzie jest dużo zawodników w różnych kategoriach i jednocześnie jest mało czasu na przeprowadzenie zawodów jest najczęściej niemożliwe czasowo startowanie w kilku kategoriach zbliżonych do siebie wagowo czy w seniorach i weteranach. Jednak gdy jest taka możliwość to jest to z korzyścią dla zawodnika (koszt jednych zawodów jest mniejszy niż uczestnictwo w kilku w różnych miejscach) no i forma jest rzeczą ulotną .

Kategorii jest więcej po to aby zawodnicy mieli równiejsze szanse. Kulturysta klasyczny a etap przejściowy do ekstremalnej to classic physique a w ekstremalnej mamy kategorie wagowe co 5 kg (dla równiejszych szans i zwiększenia chęci zawodników do startu w zawodach).
Ogólnie to w zawodach w Polsce startuje coraz mniej zawodników (pewnie z powodu kosztów uczestnictwa i jednak wysokiego poziomu ewentualnych uczestników). Jedynie na Debiutach jest jeszcze dużo startujących.
Na zawodach typu ME i MŚ jest coraz więcej startujących - zwłaszcza w weteranach

Ojan-też tak kiedyś myślalem ale teraz widzę,że to obniża rangę zawodów i tytułów.

A weteranów dlatego tak dużo,bo to są kulturyści osiągający sukcesy w latach 2000 -2012 ,
Do obecnych, młodych kulturystów , to już jakby inne pokolenie-startują po kilkanaście lat .

Dla mnie tytuł mistrza w danym roku jest tytułem mistrza!
Nie można porównywać zawodników zdobywających tytuł w danym roku z tymi którzy zdobyli tytuły w innych latach.
To nie wina zwycięzcy, że jego ewentualni rywale (którzy w opinii innych byli lepsi) nie stanęli do konkursu.
A starty w zawodach naprawdę są kosztowne!

Zgodzę się z tym, że teraz niektórym sympatykom kulturystyki wystarczy poklepywanie po w mediach przez kilka osób (czasem zadowalają się gdy jest ich mniej niż trzy czy nawet jedna )

Za to Tatianie niezbyt poszło-poza finałem ale w pierwszej dziesiątce(nie podała miejsca )

Tak z kolegami ogladaliśmy-Tatiana trochę za bardzo przypakowała i to tak bardziej męsko.

To była przyczyna jej gorszego wyniku niż rok temu,talia się zrobiła za szeroka a sylwetka przesadnie muskularna,jak na kategorię kobiet.

Trochę za bardzo przyłożyła się do reżimu diety a mięśnie nie wypełniły się glikogenem do czasu startu na scenie.
Ten sport sylwetkowy jest mimo wszystko bardzo skomplikowany i często trudno utrafić z formą na zawody.

Męska za bardzo

ojan

Trochę za bardzo przyłożyła się do reżimu diety a mięśnie nie wypełniły się glikogenem do czasu startu na scenie.
Ten sport sylwetkowy jest mimo wszystko bardzo skomplikowany i często trudno utrafić z formą na zawody.

I ma więcej testosteronu we krwi niż ja, tracąc kobiecy powab.

Hmm.. to już troszkę takie "Wow-Men's Physique" - aczkolwiek na pewno mega robota wykonana.