Masti -kulturystyczne życie:plany,opinie,komentarze

Trenuję sam ale jest to siłownia mocno obsadzona ćwiczącymi-pewnie ktoś potrzebował a 10 włożył :)

Mnie dzisiaj ten trening wykończył-jeszcze go czuję,coś nie ten dzień i pogoda ,która mnie usypia a nie mobilizuje.

Też zawsze cały roczny program zaczynam od niewielu serii i też mnie to męczy ale stopniowo zwiększam ilość ćw i serii,łaie się kondycje i wytrzymałość i jakos idzie.

A jak czuje ,że nie ma już tej mocy-robię tydzień lub dwa roztrenowanie-czyli wszystkie grupu po jednym ćw w 3 seriach po wiele powtórzeń albo tylko po 10-12-zależy na co mam ochotę.

Po takim rozluźnieniu rygoru-waga wzrasta ok 2-3 kg i zbiera się energia na kolejny skok na głębinę.
Na małej ilości węgli nie ma też tak silnego uczucia napakowania-można robić wiele serii i mieśni nie rozrywa pompa.

Ale w końcu się skumuluje to i można przestać.


Warto to wypróbować na sobie -na początek jedno wybrane ćwiczenie zrobić w 10 seriach,przez kilka treningów-sami zobaczycie ,co się zacznie wtedy dziać.

Dziś nastapiła kumulacja tych ostatnich bardzo objetościowych treningów:

- barki całe obolałe(ale tak przyjemnie-nie kontuzyjnie) i osłabione-czuje je przy każdym ruchu.

To samo z plecami i klatą,tricepsami i łydką.

Dobrze ,że dziś bez treningu-koncentruję energię na jutro-czyli na klatę i ramiona.

Wniosek taki-były naprawdę silne bodźce i organizm na nie reaguje-regeneracja z nadmiarem.

Naprawdę się cieszę !
Bo nie ma wg mnie nic gorszego,niż być na treningu a potem się zastanawiać,co właściwie się trenowało,bo jakichkolwiek odczuć.

Od piątku właściwie 4 dni treningów pod rząd,bo w sobotę na ustawce zrobiłem kilka serii na najszerszy razem z Mackiem i Rafałem Tasiemskim.:)






Waga dziś poniżej 102 kg,bf poprawił się trochę od czerwca - 2% w dół (pomiar specjalnym przyrządem do mierzenia grubości skóry) .


Ale to jeszcze nie jest nawet zakres dobrej formy- trochę jeszcze czasu minie,by się tam znaleść.

Komentarz:

W tym roku na Mr Olympia szykuje się unikalne wydarzenie-po 13 latach przerwy,mając 51 lat ,czyli "nasz Człowiek" Kevin Levrone zamierza wziąć udział w tym najbardziej prestiżowym wydarzeniu zawodowych kulturystów.

Więcej w gorącym temacie:

https://www.sfd.pl/Kevin_Levrone,_transformacje_i_powroty-t381895-s180.html#post7

Co o tym sądzicie?
Da radę?


Tak wygląda aktualnie









Ja za ok 30 minut wyjeżdżam na trening klaty i ramion-bicepsów,tricepsów

Waga wyjazdowa 102,1 kg,właśnie rozpocząlem przyjmowanie Blade-przedtreningówki Hiteca i mam 20 minut na dotarcie na trening .

Barki,plecy,trochę ramiona jeszcze czują ostatnie treningi ale już odzyskały energię.

Już po 120 minutach radości życia-od razu człowiek się lepiej czuje :)

Klata - tylko 5 ćwiczeń po ok 4-6 serii
Bicepsy & tricepsy w 20 supersetach i wiadomo brzuch, grzbiet, łydka .

Ogółnie do spompowanych barków dołączyła klata i jeszcze bardziej spompowane ramiona.

Czuję zmęczenie ale uwielbiam to uczucie,bo wiem ,że trening był działający.

W piątek barki-trzeba zbierać siły :)

Teraz jedzenie,witaminy,bcaa i oczywiście tatar

masti

Klata - tylko 5 ćwiczeń po ok 4-6 serii
Bicepsy & tricepsy w 20 supersetach i wiadomo brzuch, grzbiet, łydka .

Kiedy się dziwić przestanę

Jak dołożysz trochę ćwiczeń i serii :)

Dziś trening barków i trochę nóg.

Postaram się trzymać ilości ćwiczeń i serii zaplanowanych ,ale...podczas treningu wszystko możliwe.

Treningi poniedziałkowy i środowy nadal dobrze czuję przy każdym ruchu-ale energia już wróciła i przebieram nogami przed wyjściem -za parę minut start.




Jak ktoś chce spróbować takiego treningu-zapraszam(ale decydujcie się dzień prędzej najpóźniej,bo ćwiczę w różnych porach.
Przyszły tydzień tylko rano )

Chyba ,że ktoś chce w niedzielę -robię wtedy właściwie wszystkie grupy mięśniowe ale z różnymi akcentami -to taki tening podtrzymujaco - regeneracyjno-wyrównujacy :)

Rafał cały czas ma szczyt w pracy-musi to wykorzystać,bo później jest gorszy sezon i pewnie się znów przyłączy do moich treningów

Trening zrobiony-110 minut ,które trochę znów zmodyfikowało organizm (taką mam nadzieję :) )

Można by powiedzięć,że mniej więcej trzymałem się zaplanowanych ilości serii i ćwiczeń.... z naciskiem na więcej

W każdym razie ledwo piszę barki wyczerpane,muszę ręce podpierać do pisania :)

Zaraz policzę ile serii wpadło.
W trakcie treningu dołączył do mnie znajomy miłośnik sportów siłowych-pewnie będzie ten trening długo pamiętać :)


Ćw i serie

4 x 12-16

4 x 12

6 x 16-12
7 x 16-8

5 x 12

5 x 8

12 x 12

6 x 12
6 x 12-8

i nogi
7 x 20-12
7 x 16-12
6 x 20

Brzuch ,grzbiet jak zwykle.

P.S

Wg planu miało być wszędzie po 4 serie :)








Zmieniony przez - masti w dniu 2016-08-05 17:52:34

Widać (na zdjęciu) ostrą redukcję!
Forma rośnie!
Aż żyły wychodzą !

Po prostu druga młodość!
Tylko młodzi ciałem i duchem podołają takim treningom!