Masti -kulturystyczne życie:plany,opinie,komentarze

"zasady jak w wyciskaniu sztangi leząc na zawodach" - o tutaj

Ok dla mnie sprawa jasna już jest. Do zrobienia

Myślę że cały problem polega na tym że regulaminy konkursów nie mają opisu wykonania a ruch który ma podlegac ocenie powinien być porównywalny a tym samym powinien być określony w swym zakresie od do czy w jakiej pozycji itd.

Komentarze:

-Czy sport to tylko mięśnie i talent?
-Czy ważny jest sposób dochodzenia do wyników sportowych?
-czy ważny jest głowny motyw uprawiania sportu ,czy innego działania?
-czy każdy ,każdy talent nadaje się do wyczynu?



Długo się zastanawiałem czy poruszyć te tematy,ale ostatnio pojawił się wywiad z naszym forumowiczem i mistrzem kulturystyki,ktry porusza te zagadnienia w skrajnej,prawie granicznej formie.

Z tymi problemami spotykamy się także osobiście w różnym natężeniu dosłownie na co dzień,nie tylko na siłowni i na naszym forum.

Pewnie każdy z nas zna też osoby ,które mają bardzo wiele trudnych rozterek mentalnych(tak to delikatnie określam),wywołanych uprawianiem sportu ,czesto jeszcze większymi,gdy rozpoczną rywalizację sportową.


Jestem ciekaw Waszych opinii na tematy poruszany na załączonym filmie.
Załączam także relację z ostatnich zawodów głownego bohatera,gdzie było wiele kontrowersji co do werdyktów pierwszej czwórki-nasz bohater był właśnie czwartyi ten wynik pewnie też miał jakiś wpływ ,na jego przemianę .





film z mistrzostw Polski 2016

Wczoraj oglądałem wywiad, chłopak nieźle popadł w skrajność, szkoda, że nie znalazła się obok niego odpowiednia osoba, która by go pokierowała i wsparła psychicznie.

Co do zawodów, cyrk na kółkach, nie wiem co tam Piechowiak robi na 1 miejscu.


Zmieniony przez - LiptonS w dniu 2017-12-07 09:57:02

Temat oglądnięty,daje do myślenia

Myślę, że nie tylko bohater wywiadu ale i wielu amatorów tej dyscypliny ma podobne problemy. Nie tylko z postrzeganiem siebie ale także jak postrzegają ich inni. Nie potrafią zrozumieć, że ludzi postronnych nie obchodzi ile mają w bicepsie i czy mają kaloryfer, a przepakowana sylwetka kulturystyczna jest po prostu brzydka.
Poza tym takie trochę dziwne podejście bohatera do tematu "życia" kulturystycznego. Wybiera pewną drogę. Chce robić coś wyczynowo, chce być duży, chce coś osiągnąć, chce walczyć na scenie z dużymi zawodnikami ale zdziwiło go, że musi za to "zapłacić rachunek". To nie tylko kilka godzin tygodniowo spędzonych na siłowni. Często odcięcie od świata i życia "normalnych ludzi" to norma, niestety lub stety podporządkowanie życia 24/7 pod kulturystykę to codzienność. Kulturystyka to nie sport to sposób życia i trzeba to pokochać. Tego czasami ludzie nie rozumieją, nie akceptują i nie wytrzymują. Do każdego sportu na pewnym poziomie musi być silna psychika. Do tego na pewnym poziomie koks jest nieodzownym towarzyszem, a co się z tym wiąże mniejsze lub większe skutki uboczne. Znasz plusy i minusy tego "sportu", wszystko akceptujesz i stajesz się mistrzem świata...albo nie nadajesz się do tego "sportu". Wydaje mi się, że bohater żalił się na to co musiał robić i jakie efekty to przyniosło. Jakby nagle się obudził, że to co chce osiągnąć ma niestety swoją cenę, o której wcześniej nie miał pojęcia.
Poza tym doprowadziła go do tego bigoreksja w najczystszej postaci. Czyli można by rzec, że próbował leczyć swoje kompleksy kulturystyką, a nie do końca to się sprawdza. Może jakby wcześniej pozbył się bigoreksji za kulturystykę w ogóle by się nie brał.

LiptonS

Wczoraj oglądałem wywiad, chłopak nieźle popadł w skrajność, szkoda, że nie znalazła się obok niego odpowiednia osoba, która by go pokierowała i wsparła psychicznie.

Co do zawodów, cyrk na kółkach, nie wiem co tam Piechowiak robi na 1 miejscu.



Zmieniony przez - LiptonS w dniu 2017-12-07 09:57:02

Przecież trenował go Kamil Majek! Widać go nie słuchał! Piechowiak był wtedy najlepszy! A bohater był nieproporcjonalny! (IMO )

Kolejny ze słabą głową. Chwilę obejrzałem na początku, przewinąłem, usłyszałem o "Świętej Geometrii" i zaprzestałem dalszego oglądania.

a ja zakończyłem na informacji że kiedyś jadł 8kkcal a teraz jest wege
moim zdaniem nie był przygotowany na walkę o najwyższe cele i zawrócił na początku drogi, to była w jego przypadku dobra decyzja, ale jakby psychicznie dał radę i miał lepsze wsparcie to był freakiem jak mało kto w PL
także zgadzam się z maceek'iem




Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2017-12-07 18:36:34