Masti -kulturystyczne życie:plany,opinie,komentarze

Jeszcze raport liczbowy z ostatniej wycieczki.

Już,że tak powiem w domu :),teraz jedzenie przedtreningowe,proteina-ostatnie nabierki z Iron Horse i czarnym rumakiem na trening.

Byle nie padało,bo jakoś ponuro się zrobiło.

Dziś klata i ramiona ,ze 120 minut przeleci :)


Trochę czasowo jestem ograniczony,bo znów na 5:00,trzeba sie trochę wyspać :)

Dziś też trening tym razem barki i nogi.

Powód prosty- w sobotę cały dzień zajęty a siłownia w dość niekorzystnych godzinach jest otwarta-od 9:00 do 16:00

W żaden sposób nie jestem wstanie iść w tych godzinach.

Dziś tradycyjnie-9:00 trening :)

Plecy i dwugłowe ud w planie plus wiadomo dodatki,czyli brzuch,łydki,grzbiet na rzymskiej ławce-to zestaw anty kontuzyjny i podstawowy.

Okazało się ,że poniedziałek i wtorek będzie wolny-stąd także będą treningi
W poniedziałek klata i ramiona
We wtorek barki i nogi.

Trenuję prawie jak za dawnych czasów (prawie,bo wtedy często były dwa treningi dziennie-jeden o 6:00 a drugi ok 17:00)

A może sobie w te wolne dni też tak spróbuję?

Zobaczymy,bo mam też plan na dalsze zwiedzanie i wiadomo-kilometrów znów będzie dużo :)

Jak tak dalej będziesz trenować to Mistrzostwo Polski Weteranów w kat. +55 lat OPEN masz zapewnione!

Nie zamierzam startować -w każdym razie ,na razie :)

Ale formę trzeba trzymać,bo jak się odpuści,bardzo ciężko i wolno z powrotem wraca(jak dobrze pójdzie :) )

Dziś było wesoło -jak za dawnych czasów czekaliśmy przed siłownią na otwarcie i to aż 50 minut.
Co słabsi wymiękli i pojechali do domów
Stara gwardia spokojnie czekała :)





Zmieniony przez - masti w dniu 2018-08-26 12:12:51

masti

Nie zamierzam startować -w każdym razie ,na razie :)

Decyduj się!
Stanęlibyśmy razem na scenie w porównaniach

Fajnie by było a jakie super zdjęcia pamiątkowe. :)

Na razie nie,forma jeszcze w lesie :)

Dziś na wadze znów 100 kg,za szybko znów spada na tych tatarach :)
Stąd takie średnie ładowanie węglami i od razu lepiej.
ATP zaczęło się produkować ,jak oszalałe,poziom energii poszedł w górę o, z 30 %, tak na oko.:)

Muszę się przygotować energetycznie na dwa dni treningów i dwa dni wycieczek rowerowych oraz dzisiejszą noc :)

Bo spadnę do 97 kg a to chce osiągnąć dopiero za kilka miesięcy bez żadnych strat na masie mięśniowej i na sile.

Choć wiadomo-straty będą -cudów nie ma ,bez cudownych leków :)









Zmieniony przez - masti w dniu 2018-08-26 21:07:56

Zaraz ruszam na trening klaty i barków.
I już na początku małerozczarowanie-okazało się ,że proteiny Iron Horse zostało z1/3 miarku.

Co zrobić-wlałem 100 mln wody i poszło .

Ale już zapisałem deficyt białka na dziś-będzie trzeba nadrobić czymś innym :)

Jest też nadzieja,że wreszcie dojdzie paczka z suplami z Polski.

Bo pierwsza dotarla-trwało to 11 dni od momentu opuszczenia granic kraju.

Krótko pisząc - jest lipa :)

Jakaś przedtreningówka by się też przydała,bo jeszcze dochodzę do siebie :)