Mam taki "malutki" problem.
Może opiszę jak wygląda mój plan i co mi nie pasuje - a mianowicie
Jeszcze parę miesięcy temu (gdy było ciepło) - jeździłem co 2-3 dni rowerkiem (typowe aeroby - Endomondo+pulsometr) czując się świetnie - czując swoją niską wagę. Miałem też jakąś motywację do tego - mianowicie dziewczyna.
Xbox 360+Kinect dawały radę i robiłem pompki i inne "tańce" przed telewizorem. Wiadomo - trzymało się formę.
Teraz nastała zima - i jakoś się nie chce, nie chcę też znów chorować zimą na zapalenie krtani (jeszcze gdy chodziłem do szkoły - chorowałem na to co roku = jeżdżąc do szkoły rowerem)
Ale ja nie o tym.
Moja dieta wygląda mniej więcej tak (dzień wolny od pracy)
Przed śniadaniem: parę łyków wody tak co by metabolizm zaczął działać i nie mieć "kapcia" w pyszczku :P
Śniadanie: 2-3 kromki chleba żytniego ze słonecznikiem na zakwasie (sam robię), do tego troszkę twarogu chudego/półtłustego
Obiad: to co zrobi mama? pierogi? pierś z kurczaka? surówka? jakaś zupa - przeważnie z ryżem
Kolacja: tuńczyk w sosie własnym (przeważnie w wodzie lub w sosie pomidorowym)
Dieta w pracy (dniówka 12h)
Pobudka o 4:30, woda - śniadanie jak wyżej
2 śniadanie godzina 10 - kromka (podwójna) chleba (razowy) z twarogiem i ogórkiem/papryką czy jajkiem
3 śniadanie godzina 14 - jak wyżej / kromka z szynką z kurczaka gotowanego
4 śniadanie godzina 16 - jak wyżej
obiad/kolacja godzina 18:30 - to co na obiad jadła rodzinka
Dieta w pracy (nocka 12h)
Dieta jak w czasie normalnego dnia z tym że
Godzina 21-22: 100g orzechów włoskich
Godzina 1-2 - jak normalnie w pracy
Godzina 4-5 - jeśli się zdarzy to jak wyżej
Na dniówce (12h) zdarza się że zamiast chleba zjem zupkę chińską - niestety nie ma warunków - praca jako nastawniczy na kolei (chyba że coś na szybko proponujecie?)
Wpadnie czasem jakiś owoc (banan,jabłko,mandarynka,gruszka) czy warzywko :)
To tak wstępem - co powinienem tutaj zmienić aby...
No i właśnie tu problem
O ile jeszcze 2-3 miesiace temu (gdy praca nie wygladala tak jak teraz) miałem okazję jeść codziennie o tych samych porach, całkiem podobnie, jeżdżąc na rowerze co 2-3 dzień tak teraz diety nie jest jak zbytnio trzymać.
Zmierzam w jednym celu - mam problem.
Ćwiczę (ćwiczyłem w lecie więcej i częściej - głównie aeroby) na drążku podciąganie,pompki,brzuszki (3 rózne wersje) oraz przysiady (normalne i z obciążeniem).
I zauważyłem że tracę siły - tak jakbym zamiast tłuszczu palił same mięśnie. Z tego co wyczytałem - mogę się mylić - jem wystarczającą ilość białka,węglowodanów unikam (typowo cukrów prostych - słodyczy), nie korzystam z soli (dosalania) czy cukru. Nie wiem czy odrzucenie masła i margaryny to dobry pomysł ? wreszcie białko "spala" się w tłuszczach ADEK
Zauważyłem że im dłużej i więcej ćwiczę (w takim sensie że z biegiem czasu) - tym mniej mam siły. O ile parę miesięcy temu 50 pompek było do zrobienia bez problemu - tak teraz przy 20 tracę siły (jeśli mam zrobić na raz). Poczytałem że żeby wyćwiczyć mięśnie trzeba robić aż do momentu gdy nie będe umiał zrobić pompki-podciągnięcia. Z pompkami da rade - podciąganie idzie mi tragicznie - parę miesięcy temu to było 4-5 podciągnięć, teraz jak zrobię 3 to się cieszę.
Moje wymiary to
186 cm wzrostu
75 cm w pasie (było 72 jeszcze 3 miesiace temu)
52 cm w udzie (tutaj mięśnie raczej okej)
30 cm biceps (napięty)
91 cm klatka piersiowa
16 cm nadgarstek
Nie wiem swoją drogą czy dobry dział - czy raczej powinienem zrzucić oponkę (dziewczyna mówi że wyglądam jak anorektyk,mama że skóra na brzuchu to skóra**, ja zaś widzę jakby to był tłuszcz)
** - moze to być skóra z racji tego że rok-dwa lata temu ważyłem 93 kg, miałem ponad 90cm w pasie i byłem małym "hamburgerem"
Niby przy napięciu mięśni brzucha czuć ten "kaloryfer" - ale jednak jest on pod tą fałdką / skórą
Zakupiłem nawet Termoaktywne serum wyszczuplające,robię brzuszki i peelingi kawowe - czy jest coś jeszcze co pomoże mi zacząć dobrze wyglądać?
Nie potrzebuję mieć w łapie 50cm i 8 paka - chcę mieć więcej siły, lekki wygląd - może nawet lekko widoczny "2pac" - tylko co zrobić żeby to osiągnąć?
Swoją drogą - na pewno będę musiał zakupić odzież termoaktywną i zacząć dojeżdżać do pracy - a mam do niej 30km w jedną stronę... tylko kwestia zimy - ciemno gdy się wyjeżdża i ciemno gdy się wraca.
PS Poziom tłuszczu obliczony wg kalkulatora znalezionego w internecie
Zdjęcie wrzuciłbym jak zdobędę jakiś aparat bo niestety mój sprzedany (telefon)
Siłownia - dopiero od stycznia wchodzi w grę - bieżnia i te sprawy
Proszę o pomoc,jakieś porady co zrobić.