Szajba - Chasing The White Rabbit

Brann

_Szajba_

To poczekaj jeszcze 11 lat i będziesz miał kupę czasu na treningi

Pfff....raczej dopiero na wczesnej emeryturze. Ale wtedy będą już inne priorytety: palmy, plaża i mohito

Kwestia priorytetów. W pewnym wieku dochodzi się do tego, albo się nie dochodzi, że szarpanie się z życiem nie ma większego sensu
Nowy lub lepszy samochód, większy telewizor czy wczasy olinkuziw na leżaku hotelowego basenu? To nie ja
Wolę pojeżdzić rowerem, popracować w wystarczającym zakresie godzin, poleżeć kiedy jestem zmęczony i dzieciom przekazać naukę, że jak sobie życie poukładajątak będą żyć


Zmieniony przez - _Szajba_ w dniu 8/5/2018 10:58:26 AM

Oj wiem że to kwestia priorytetów. Czy to będzie leżak na działce czy na Playa del Carmen zasadniczo mi tez obojętne(choć na działce robić nie lubię wiec jednak Playa ma pewną przewagę)- chodzi o to żeby wreszcie moc stanąć i odpocząć nie myśląc co zaraz trzeba ogarnąć, z iloma rzeczami się uporać.Za większym domem, samochodem tez nie gonie- szkoda czasu.

_Szajba_

To poczekaj jeszcze 11 lat i będziesz miał kupę czasu na treningi

Tak widzę jak ludzie idą w triatlon - faktycznie większość +40, bo już dzieci odchowane (znaczy nie trzeba za nimi ciągle latać), a mi nie wypada zostawić żony w domu z dwójką maluchów, gdzie jedno musi być pod ścisłym nadzorem (1,5 roku ma i lubi włazić wszędzie. WSZĘDZIE!).
Jak tak czasem zerkałem w dzienniki TRI, to tyle czasu tygodniowo poświęcali na trening, że ja miesięcznie tyle nie poświęcałem (i to jak ćwiczyłem tyle ile chciałem/mogłem, a nie, że teraz u mnie kiepsko i z obecnym czasem porównuję).

Z drugiej strony - fajnie, że ludzie postanowili się ruszyć
Czyli jeszcze mam 9lat treningowej laby wg Szajby

Ja się zgadzam - kwestia priorytetów. Czasem kosztem snu, spotkań ze znajomymi, czasem sprzątania Na inne rzeczy czasu brak, ale uwielbiam ćwiczyć i to mi wystarcza
Choć zdarzają się takie sytuacje, że mimo chęci ciężko czas zorganizować.

Trening
Myślę że to był dobry trening
Rozbieganie ,5,6km w tempie 6'0 , 4x1000m w tempie 4'30 na przerwie 200m w truchcie.kilkaset metrów na spokojnie do domu.

Dzisiejszy trening pod znakiem zapytania. W nocy samoistnie wystrzelił mi wentyl w tylnim kole.
Żeby nie było że nieszczęścia nie chodzą parami, to na dodatek skończył mi się steryd kreatyny i zaczynam wyglądać jak flak
Na szczęście za tydzień będę w domu więc na spokojnie mogę złożyć zamówienie u swojego zaufanego dostawcy sterydów kreatyny i beta alaniny

No ja ze sterydów tez krea i beta Bety tez mi nie starczy więc zmniejszyłem do 2700mg żeby jednak starczyło. Beta-alanina nie specjalnie mnie przekonuje bo badania są bardzo niejednoznaczne, a metodologia tych które potwierdza jej skuteczność pozostawia wiele do życzenia. Jednak przy notowanych spadkach siły tonący brzytwy się chwyta.Co do sterydów ostatnio rozważałem jakiś cykl z finestyredem i minoxydylem. Bo to już TEN CZAS. Niestety lista skutków ubocznych mnie mocno zniechęciła. No cóż. W pewnym momencie trzeba się będzie golić na łyso


Zmieniony przez - Brann w dniu 2018-08-06 08:40:56

Brann

Co do sterydów ostatnio rozważałem jakiś cykl z finestyredem i minoxydylem. Bo to już TEN CZAS. Niestety lista skutków ubocznych mnie mocno zniechęciła. No cóż. W pewnym momencie trzeba się będzie golić na łyso

nie wiem co tam wyczytałeś o tym i co konkretnie chcesz osiągnąc, ale jezeli tylko o włosy chodzi to wg mnie strata kasy, co ma wypaść to i tak wypadnie jak masz gen do wypadania

Na braki w owłosieniu to chyba pasta do butów najlepsza

To jakiś kijowy niewiadomo skąd gen mi się trafił. Oboje moich dziadków zachowało włosy do późnej starości( jestem fizyczna kopią jednego z nich), ojciec tez nie miał problemów. Możliwe ze to jednak nie gen a czynniki środowiskowe. Ze stresem i wieloletnim trybem życia który do najzdrowszych nie należał -na czele. Mam 35 lat -od 6 jestem już mocno siwy