Szajba - Chasing The White Rabbit

Życie byłoby okropne gdybyśmy nie potrafili pożartować sobie

ojan

Życie byłoby okropne gdybyśmy nie potrafili pożartować sobie

No właśnie

Umarł Król.




Wieczorem coś tam potrenuję (dwubój) na spokojnie, bo w końcu regeneracja też jest ważna, wrzucę miskę na kolejny tydzień i grafik treningów.
Muszę zacząć planować i zapisywać to co zaplanowałem, bo coraz trudniej utrzymać reżim ;)

Wieczór. Trochę potrenowałem snatcha, a właściwie dwie pierwsze fazy. Ciężko idzie, bo na bieżąco muszę nagrywać, oglądać i korygować
W każdej fazie coś nie tak, w każdym ruchu chciałoby się lepiej. Co próba to inaczej. Praktyki potrzeba.
Po snatchach ze sztangą przywitałem się z kettlami. Kondycja masakra, to po pierwsze, po drugie chyba za szybko (za gęsto) rwę. Na temat techniki się nie wypowiem, bo się nie znam



Wedle SF nie jestem nawet przeciętnie silnym mężczyzną , ale kiedyś dobiję do 100 rwań w 5 minut

--EDIT

Waga pokazała dziś kilogram mniej. Obecnie 86,8kg, znaczy zwalnia trochę. To dobry objaw. W kolejnym tygodniu obcinam znów trochę tłuszczy.
Miska na najbliższy tydzień






Grafik treningów na nadchodzący tydzień
Pn - BS 5x5 week4
Wt - Bear Complex
Śr - BC 5x5 week4
Czw- dwubój technika
Pt - BS 5x5 week4
So - bieganie??
Nd - kettle

No to mam to z głowy, pozostało się wysypiać


Zmieniony przez - _Szajba_ w dniu 2017-03-19 23:08:47

"Śr - BC 5x5 week4 "

Zapomniałem co to może być!?

A to jedzonko to bez warzyw (błonnika)?





Zmieniony przez - ojan w dniu 2017-03-20 05:58:59

ojan

"Śr - BC 5x5 week4 "

Zapomniałem co to może być!?

A to jedzonko to bez warzyw (błonnika)?

BS miało być Znaczy Bill Star 5x5, tydzień czwarty.
Jedzonko z warzywami. Bardzo skromny wybór, ale sporo. Zajadam to co lubię. Kiszona kapusta, świeża czerwona kapusta, marchew i cebula i szczypior.

No to trochę kalorii jednak wchodzi więcej

BS kojarzyłem a o BC wolałem się upewnić

Nie wliczam kalorii z warzyw. Podejrzewam, że wydatkuję więcej energii na strawienie ich, niż zyskuję z tego tytułu. Gdybym zajadał gotowaną marchewkę to i owszem, mógłbym coś zyskać pod względem kaloryczności. Niestety straciłbym większość witamin no i nie byłoby co pochrupać
Wszystko zjadam na surowo

Rwanie z kettlem spoko! To co na pewno pomoże, to większy wymach w tył, czyli mocniej się pochyl i zamachnij się kulą w tył, tak, by prawie dotknęła pośladków. I mocniej z bioder. Im więcej pracy wykonają biodra, tym lepiej. Ogólnie zasada jest taka: nawet jeśli wydaje Ci się, że biodrami pracujesz dobrze, to i tak powtarzaj sobie "mocniej z bioder". Tu ulepszanie chyba nie ma końca :)

Ogólnie to zrzut kettla powinien iść na kroczę (środek ciała) i ruch w górę też jak najbliżej środka, tak by w górnej fazie ręka niemal dotykała ucha, bo wtedy ruch jest najbardziej efektywny.

Tempo wybierasz sobie sam według potrzeb i możliwości: pracujesz nad techniką - wolno i dokładnie, idziesz na rekord - nap*****lasz

Ogólnie jest naprawdę OK - resztę załatwi praktyka.

Dzięki Nieraz za wskazówki
Rozumiem, że faza na dole ma być prawie identyczna do swingu, z tym, że kettla ciągnąć w górę, bliżej ciała.
Będę się starał lecieć po 15 repsów na stronę. Zmęczenie za bardzo nie narasta, więc pozostaje tylko kwestia kondycji. A tu niestety... Miałem o tym nie pisać, bo to w końcu forum sportowe, ale może łatwiej mi będzie. Tu niestety k***a papieroski bokiem wychodzą Od kilku miesięcy ciągnę jak smok i ...szkoda gadać.