novyneo_Szajba_
Tych wykroków z kettlem spróbuję, choć w tym ćwiczeniu zależy mi na jak najwiekszym obciążeniu nogi wykrocznej, by tak jakby zasymulować przysiady ze sztangą. Nie wiem czy daje to jakieśwymierne rezultaty, ale najbadziej czuję je w przywodzicielu. Zakwasy właściwie non stop.
Ja mam tak spięte nogi że nawet jak z podłogi się podnoszę to czuję jak by na 100% pracowały. No i jakoś wyszczuplały mi te nogi coś, albo jak mam takie tylko wrażenie? Z obciążeniem trzymanym przed sobą to się pistolety łatwiej robi, nie ma to tamto, ale też i ciężej, bo jak by nie spojrzał to kilka kilo więcej jest do dźwignięcia.
Spróbowałem i nie żałuję. Ciężko, bo oprócz nóg, cała reszta ciała musi się trochę pomęczyć. Z tego też powodu, mimo że fajne ćwiczenie, nie mogę go wprowadzić do mojego repertuaru, bo treningi ze względu na pracę dzielę na góra/dół - na ile oczywiściet to jest możliwe z kettlami.
W pistoletach, dla mnie oczywiście, najtrudniejszym momentem nie jest początkowa faz wstawania, lecz mniej więcej tak w 2/3 ruchu, także dodatkowe obciążenie w żaden sposób mi nie ułatwia a jedynie utrudnia. Myślę że najpóźniej za miesiąc będę robił z obciążeniem, bo cholernie dobrze mi to wchodzi i w końcu czuję pieczenie mięśni których do tej pory nie czułem.
Ronin78Co do wypuszczania się na pełne morze - kiedy ląd znika z horyzontu w dolinie fali - trzeba mieć w sobie dużo odwagi i pewności siebie że da się rady powrócić do brzegu na pewno przeżycia gwarantowane.
Trochę tu od siebie dodałeś :) Nie wypływam na morze przy niesprzyjających warunkach. Nie jest łatwo o wywrotkę, ale w razie czego mógłbym liczyć tylko na sprzyjające prądy morskie
Przy wysokiej fali pływam tylko w obrębie wysp i w razie W prędzej czy później woda wyrzuci mnie na jakiś brzeg razem z łodzią.
Odwagę trzeba mieć gdy się niespodziewanie warunki atmosferyczne zmienią. W innych przypadkach bardziej przydaje się rozsądek.
Dzisiejszy trening
Rozgrzewka - 10 minut
Swing - KB24 - 5x40
Swing - 2KB24 - 5x12
Front Squat - 2KB24 - 5x12
Pistol Squat - 5x6
Walkinkg Lunges - 2KB24 - 5x8
Rozciąganie - 20 minu
Swingi bardziej rozgrzewkowo i kondycyjnie. Kolejne ćwiczenia to w sumie najcięższe ćwiczenia na jakie mnie stać. Swingi z dwoma kettlami - przy 11-12 powtórzeniu ciężko już nogi wyprostować i spiąć. Przy frontach wydłużyłem przerwę do 2 minut, bo nie mogłem oddechu złapać. Pierwsza i druga seria bez problemu, przy kolejnych pod koniec serii walka o oddech i wydźwignięcie kettli do góry. Pistolety w sumie najłatwiej wchodzą, choć przy 6 powtórzeniu czuć że za mało miesca pod skórą dla krwi. Przy wykrokach od 14 do 16 kroku to już walka o wyprostowanie nogi. Tu już na czas przerwy muszę usiąść
Wczoraj się trochę pomierzyłemby mieć jakąś skalę porównania. Wcześniej mierzyłem się bez napinki, ale nie sposób później określić czy przy następnym pomiarze jest bez napinki, czy może się jednak trochę spiąłem. Tym razem więc ponapinałem się jak się dało. Kaloryczność przez ostatnie półtora miesica zwiększałem od 3500 do 4000 i 4500 przez ostatni tydzień.
Waga - ostatnia znana sprzed 2 miesięcy - 77
Pas na wys. pępka - 82
Talia - 80
Biodra 15cm poniżej pępka - 91
Udo - P56/L57
Łydka - P41/L40
Katka na wys sutków wdech (łokcie przy ciele) - 107
Barki wdech w najszerszym miejscu (łokcie przy ciele) - 124
Ramię - P36/L35
Przedramię - P31/L31
Nagarstek - P18/L18
Grubość fałdu obok pępką - 7mm
Grubość fałdu na udzie - 9mm
Kolejne mierzenie i waga za miesiąc.
When you have to shoot...Shoot! Don't talk
Strava - https://www.strava.com/athletes/11696370