[SPAM] Moja siłownia to nie karuzela fikcji, wchodzę na cykl, dziś podlegam abolicji.

na zwyklych rampe 20 powt ustalilem i co k***a niedobrze mi bylo xD, potem lekko wykroki i wypychanie fajnie#

MOJA MISTRZYNI
https://www.facebook.com/222368897793606/videos/1014208971942924/?permPage=1 

Hahaha :)

a tak na serio to to jest moja mistrzyni:

Tamta lepsza

ale ta nie dość, że dobrze walczy, to jeszcze rozwala wypowiedziami

Nie rozumiem, co mowi :(

mogę ci przetłumaczyć jak chcesz

Jakies najciekawsze momenty mozesz

On: Rozmawialiśmy wcześniej o twojej mamie, czy jest ona wciąż zaangażowana w twoje treningi?
Ona:Tak, przychodzi i ogląda (...) Pyta: "czy już ćwiczyłaś dźwignie?"
On: "Dziecko, musisz poćwiczyć dźwignie"

--------

On: To co zwykle pokazujemy w tv to klip z walki, ale twoja walka była taka krótka, że możemy pokazac ją całą

---------

Ona: (...) to wyglądało na krótką walkę...
On: To nie wyglądało, to była krótka walka, Gdybyśmy ją odtworzyli w zwolnionym tempie trwałaby 40 sekund

----------

On: Czy rozmawiałaś ze swoją przeciwniczką po walce? Powiedziała: "o matko, nie spodziewałam się tego"?
Ona: No nie spodziewała się tego, ale ja naprawdę ją lubię i darzę dużym szacunkiem. Więc powiedziałam: "możemy to zrobić znowu, kiedy tylko zechcesz"
On: Czy jest to dla ciebie łatwiejsze kiedy kogoś lubisz? <zwycięstwo>
Ona: Jeśli kończę walkę szybko, to znaczy, że cię lubię, jestem bardziej miłosierna.
On: Słodka?
Ona: Tak, mogła szybciej iść do domu. Ale przy walce z następną dziewczyną, której nie lubię, już tak nie będzie. Wyjdzie wyglądając inaczej, niż przyszła

----------

On: Mieliśmy parę dyskwalifikacji. Myślałaś kiedyś o łaskotaniu?
Ona: Nie, ale jestem zdecydowanie łaskotliwa <k***a, nie wiem jak po polsku to napisać - podatna na łaskotki?>
Więc jakbędziesz próbować mnie łaskotać, wtedy będę superninją, nie próbuj!

tak mniej więcej