[SPAM] Moja siłownia to nie karuzela fikcji, wchodzę na cykl, dziś podlegam abolicji.

Hejo :*

czasem tak, ale jak mam teraz 6x w tygodniu trening rano to już raczej nie będę, bo i tak nie mam co robić

za 13 min siłkę otwierają, zaraz idę się pakować

zrobię też sobie żywieniowy challange

drugi dream nam rośnie

siema pop

że ja? niby czemu?

6x/tydz trening, jeszcze trochę i dojdziesz do jego poziomu (2x dziennie)

chyba trochę przesadzasz Julka

3x robię FBW i 3x biegam 4-5km, to tak wyczerpujące? bez przesadyy

a nie no, myślałam, że maratony jak on strzelasz

wróciłem z urlopu :P
tęskniliście ?


chyba nie

no dobra, jeszcze 1x na tydzień idę sobie na basen, czasem ze 20km na rowerze po południem śmignę czy pójdę w piłkę pograć, ale to rekreacyjnie

w ogóle to doszłam do wniosku, aby zmienić tytul mojego dziennika na taki, co by sugerował ze priorytetem jest u mnie sprawność (przygotowuje sie do tego jesiennego kick boxingu), a nie robienie masy/redukcji/sylwetki