Masz pojedyńcze pytanie/pytania ?- reaktywacja 3

To wstań o 6 - co za problem. Sam właśnie tak wstaję lub nawet wcześniej.

Niestety ale forma sama się nie zrobi a posiłek sam się nie zje więc czasem nieco więcej trzeba poświęcić dla osiągnięcia celu ale właśnie to odróżnia ćwiczących na siłowni regularnie od sezonowców

Dokładnie - nikt nigdy nie mówił, że będzie łatwo, lekko i przyjemnie oraz bez żadnych wyrzeczeń i poświęceń. Masz cel, chcesz go zrealizować - to się dla tego troszkę poświęć.

ok, wszystko wytłumaczone. Dzięki ! :)

dałbys rade Ron zerknąc na priv?

Nie ma nic na privie

do RONNIEGO;D

Aha spoko myślałem, że literkę zjadło

nightingal

Dokładnie - nikt nigdy nie mówił, że będzie łatwo, lekko i przyjemnie oraz bez żadnych wyrzeczeń i poświęceń. Masz cel, chcesz go zrealizować - to się dla tego troszkę poświęć.

przyjemnie jest właśnie dlatego, że nie jest łatwo ani lekko

każdy kto zna smak dobrze wykonanej roboty przyzna mi na pewno rację...

natomiast ja osobiście - jeśli miałbym wstawać o szóstej i jeszcze rano trenować to nie wiem co bym zrobił -natomiast pewnie posiłek zjadłbym nawet przed treningiem, bez przepisowego czasu... no ale to już taka moja przypadłość, ze rano mi się wstawać nie chce, a posiłek przedtreningowy czasami jem przed wyjściem[jednak tutaj przykładu do końca nie zachęcam aby brać]

a pisze to dlatego, żeby unaocznić, ze wszystko można zrobić jeśli się chce trenować, jak nie w taki sposób to znowuż w inny...

Osobiście też mało co robię przepisowo . Przedtreningowy posiłek jem często na 5 minut przed wyjściem na trening. Takie życie. Przywykłem. Jakby się miało na głowie tylko trening, żarcie i regenerację to by było inaczej. A tak jest jak jest - i myślę że nie jest najgorzej.