DT Madzia

U mnie od dzis lekkie zmiany, wegle -40g, cardio delikatnie w gore z 5x20 min na 5x 25min tniemy ten fat bo juz czas

DT lower 1
1a. SS One leg glute bridge 3x15 (14kg)(12kg)
1b. SS Goblet squat 3x15 (14kg) (12kg)
2. Bird dog 2x15
3. Kick back 15/12/10/8 (16kg/18/20/22)(14kg/16/18/20)
4. Squat 12/10/8/6/12 (62,5kg/65/67,5/70/62,5) (60kg/62,5/65/67,5/60)
5a. SS Hip thrust 3x15 (125kg) (120kg)
5b. SS Walking lunges 3x40 (2x8kg) (2x8kg)

Dzis fajny power, siady lekko i nawet te 12 powt polecialo super. Ostatnia superseria wyglada moze niepozornie, ale pamietalam z poprzedniego tygodnia, jak jest wymagajaca, dlatego taki delikatny ciezar na tych wykrokach, a i tak na koniec bylo mi az niedobrze, musialam przez to cardio przelozyc na pozny wieczor.

62.5 na 12 ładny wynik :D ja jak robiłam 45kg na 12/15 to czułam się jakbym porządne cardio robiła :p a co dopiero by było przy takim ciężarze

Tak, fajny progres tu zrobilam, jeszcze rok temu to bylo trudne do wyobrazenia, ze tyle mozna tak robic ale to prawda, ze to jak niezle cardio, nie lubie jak jest ponad 10

Też nigdy nie lubiłam jak trzeba było robić więcej niż 10 przysiadów
A te wykroki to 40 łącznie czy po 40 na każdą nogę? Spora ilość, nawet bez ciężaru można poczuć.

Cale szczescie 40 wykrokow lacznie, czyli 20 na strone, ale i tak to jakos ciagnie sie i ciagnie, tym bardziej ze zaczyna sie to robic na zmeczeniu po tych hip thrustach.

Robiłam kiedyś po 20 wykroków na stronę, bolało 40 na stronę to może być wyzwanie, może kiedyś spróbuję

Ja kiedys robilam wykroki z masa ciala max wychodzilo ze 100-120 (lacznie, czyli 50-60 na strone), to byl prawdziwy hardcore

Dajcie spokój - wykroki 20 powtórzeń łącznie z 8-10kg to juz mój max. A jeszzce po HT z ponad 100kg??? Szaleństwo.
Słaba jestem straszliwie, jak tak porównać z Madzią:)




Zmieniony przez - Paatik w dniu 2022-05-05 08:33:17

Jakby cie Patik ktos przycisnal, to bys zrobila wiecej, jestem pewna to w duzym stopniu kwestia mentalna tez, nie czystej sily, ja to robie bo wiem ze niestety musze mocno zapierdzielac zeby cokolwiek zbudowac i zdzialac w tej sylwetce, nie mam dobrej genetyki, no i z racji wieku tez mam trudniej, a ze mocno zafiksowalam sie na tym celu, to glowa mnie bardzo napedza

Robienie dużej liczby powtórzeń to tak jak madzia napisała - głównie kwestia siły woli. Niemniej jednak jest to znakomita metoda rozwoju sylwetki. Okresowo warto takie zakresy stosować. Ma to dwie zalety - raz że na dodatnim bilansie można dobudować mięsa niespodziewanie dużo. A przy redukcji bardzo ładnie wyłaniają się szczegóły i poprawia się separacja mięśni.


Zmieniony przez - nightingal w dniu 2022-05-05 12:15:00