Masti -kulturystyczne życie:plany,opinie,komentarze

"Rozumiem" no widzisz jakie to proste
Sport rzeczywiście jest dla Wszystkich .

Olek Olek Olek..widzisz, jest jak jest, i inaczej nie będzie. Zapewniam Cię, jako postronny obserwator tej dziwnej dyskusji, że o wiele większy podziw i szacunek wzbudzasz robiąc to, co robisz teraz, niż prawdziwe czy wyimaginowane przewagi kiedyś...a sugerowanie komuś deficytu intelektualnego jest mało fajne. Serio.
Pozdrawiam, i jak najlepszego zdrowia życzę, progresu w ćwiczeniach i jednak niech najpierw głową pomyśli, a później palce klepią.

wycwiel

"Rozumiem" no widzisz jakie to proste
Sport rzeczywiście jest dla Wszystkich .

To już ustaliliśmy, sport jest dla wszystkich, tu kaleka ćwiczy brzuszki wielokrotne, ale gdy był zdrowy to robił bardziej ekscytujące rzeczy. Z braku laku i to dobre, bo mogłem grać w boccię. Tak, że w sumie jest dobrze, jak na stan początkowy zaraz po wypadku. Wytrwałością z pewnością nie odbiegam od ciebie.

ajazy

Olek Olek Olek..widzisz, jest jak jest, i inaczej nie będzie. Zapewniam Cię, jako postronny obserwator tej dziwnej dyskusji, że o wiele większy podziw i szacunek wzbudzasz robiąc to, co robisz teraz, niż prawdziwe czy wyimaginowane przewagi kiedyś...a sugerowanie komuś deficytu intelektualnego jest mało fajne. Serio.
Pozdrawiam, i jak najlepszego zdrowia życzę, progresu w ćwiczeniach i jednak niech najpierw głową pomyśli, a później palce klepią.

Pytanie, kto pierwszy prowokuje niezbyt miłe rozmowy, a że wyrywny jestem, cóż, takie sporty uprawiałem, gdzie jest to pozytywna cecha. Z moich przeszłych osiągnięć sportowych jestem zadowolony i nie mam się czego wstydzić, niewielu było wicemistrzem Śląska, czy wygrywało pomniejsze zawody, sparingi lub mecze międzyklubowe. Tam frekwencja i konkurencja była duża. A nawet zaliczenie pięciu półmaratonów z wagą 103-108 kg to jest coś, bo niewielu grubasów biega takie dystanse. Niewiele mam sobie do zarzucenia w swojej działalności sportowej przed wypadkiem poza tym, że przez sport utraciłem zdrowie. A, że jestem przekora to jeszcze się pochwalę pamiątkami sportowymi, które wstydu nie przynoszą choć to tylko za ukończenie jakichś tam biegów. W sumie szkoda że dawniej dyplomy papierowe tylko dawali, medale ładniej wyglądają, nawet, gdy są za nic.

Ten gość to w pompkach mi zaimponował

Hmmmm, Masti czy to na pewno jeszcze twój dziennik

Oj trochę gościnnych występów, oglądalność dziennika wzrasta.

Panowie-mnie oglądalność nie wzrusza-te osoby,co mają-to czytają :)

Trochę niektórym testosteron podskoczył ,stad takie tematy.
zrobią pompki to ochłoną-jak Czarny Koń,który chyba stwierdził,że to nie dla niego wyzwanie.

Ja już sobie dałem spokój z z dalszym motywowaniem-bo tu już pachnie walkowerem :)


Wracając do treningu-dziś znów na wydmach ale pewnie w sobotę juz będzie na Fit For Free w Poznaniu :)

Trochę mnie jeżdżenia i przygód czeka-w południe na lotnisko do Eindhoven,potem prezent urodzinowy Roermond,potem krotka wycieczka po Venlo(i oczywiście do mojej siłowni na wydmie )

A potem -kierunek Góry Herz i najwyższy ich szczyt Brocken :)

Już nogami przebieram :)

Dla ciekawych historii kulturystyki-artykuł o moim trenerze z 1981-ale niestety nie cały zeskanowany(ktoś tak to wrzucił )

masti

Dla ciekawych historii kulturystyki-artykuł o moim trenerze z 1981-ale niestety nie cały zeskanowany(ktoś tak to wrzucił )

Henryk Szczepański ?