fsl - Dziennik Treningowy

fsl

Jedna babeczka zrobiła 142 przysiady z 1/2cc na plecach

Może to Tsu była? Chociaż nie, ona robi prawie setkę z cc

A Tsu jest z Trójmiasta ?

Tymczasem sobota poza planem wpadła tak:

Warmup
4 rundki
20 cal row
10x Burpee

LEG DAY
Back Squat 4x10 60/70/80/90
Suwnica 4x15 80/100/120/140
Walking Lunges 4x20 +25kg na plecach

WOD
10 RFT
30cal Row
30x DU
10x WBS

Solidne cardio
Całość weszła w 32 minuty 46s

W oryginale ten WOD był dedykowany dla 2-osobowego teamu, ja trochę go zmodyfikowałem

Panie, ładnie żeś zaorał tym łodem

Tak zaorałem, że od wiosła mam dupsko przytarte

Tymczasem poniedziałek - dzień klaty

Warmup
4 rundki
50x DU
10x Burpee

Bez spiny na czas

PUSH
Landmine Press 4x10 18,75 / 23,57 / 28,57 / 33,75
Bench Press na Suwnicy 4x10 20 / 30 / 35 / 40
Arnoldki 4x10 2x8 / 2x8 / 2x10 / 2x12
Rozpiętki w bramie 4x10
Prostowanie ramion na górnym wyciągu 4x10

WOD
EMOM 15'
1. 15x KB AM Swing 20kg
2. 15x WBS 8kg (dyszkę gdzieś mi schowali )
3. 10x Burpee

CORE
Tabata 4' 20/10 Boat Pose Hold
4x26 Ankle Crunch

Nawet mnie spompowało


Mały EDIT bo zapomniałem wspomnieć.
Pierwszy raz od kontuzji barku wprowadziłem też dipy na poręczach. Na razie na maszynie i z dużym odciążeniem bo -50kg i poszło całkiem nieźle. Powolny w pełni kontrolowany ruch, którego muszę się na nowo nauczyć bo jakoś ciało nie chciało współpracować


Zmieniony przez - fsl w dniu 2019-11-19 09:59:30

Środowy PULL

Warmup
21-15-9-3
cal row
burpee

weszło w 6:52 bez jakiegoś parcia na wynik

PULL
Pullup 5x max rep z odciążeniem -35kg 10/9/7/7/4
Ściąganie z góry na hammerze jednorącz 3x 10/10 25kg
Landmine Row 4x10 z pauzą u góry 10/15/20/25
Przyciąganie uchwytu wyciągu do brzucha 4x10 40kg
Snatch grip deadlift 3x5 60kg
Classic deadlift 3x80kg / 2x100kg / 1x110kg / 1x120kg
Uginanie ramion z supinacją 4x10/10

WOD
21-15-9
cal row
deadlift 50kg
box jump

Jakoś mnie przytykało na ciągach i weszło 9:10

CORE
2x20 crunch z uniesionymi nogami
2x30 ankle crunch
2x10 deadbug

Gdy wchodziłem na salę było puściutko, jak nigdy...
Wyjść chciałem jak najszybciej bo jakaś kumulacja nastała i końcówka treningu już w totalnym ścisku

Tak jest najgorzej, jak nagle robi sie "chamski sped" i nie wiesz co sie dzieje, i czujesz sie zagubiony

i Wszystkie sztangi zajęte... wszystkie ławki... wszystkie stojaki...
Na szczęście 50kg to zawsze 50kg bez względu na to, czy mam mała sztangę czy dużą

Taaa, u mnie na siłce są takie dwie sztangi, gdzie nawet najstarsi górale nie wiedzą ile ważą..
Na szczęście chodzę na siłkę, na której maxymalna liczba osób w trakcie mojego treningu to 2... no czasem może 3

Ja muszę wybierać czas na siłowni gdy jest minimalna ilość osób, bo albo nie ma sztang, albo nie ma obciążenia.

Ja trochę zmieniłem system i wybrałem po prostu siłownie gdzie nie przychodzą ludzie