Wczoraj nadprogramowy trening,dziś także.
Czyli nic nowego-mimowolnie wchodzę znów w codzienne trenowanie,bo od soboty robię to dzień w dzień.
A nie tak miało być :)
Ale spokojnie to intencyjne działanie,bo w niedzielę robimy
program treningowy w Belgii u Alvaro-teoretycznie może jakiś szczątkowy trening tam i zrobię-ale pewnie nie.
Bo ciężko kręcić filmy i robić zdjęcia,wyszukiwać fajne ujęcia i jeszcze trenować.
Wtedy i to i to nie idzie tak,jak miało by iść .
Alvaro po grypie wraca do formy-zobaczymy jak się zaprezentuje przy naszych chłopakach :)
Na pewno będzie najmniejszy i najlżejszy :)
Ale pewnie nadal w super formie :)