fsl - Dziennik Treningowy

Rób to co podpowiada Ci serce Swoją drogą gleba przy prędkości prawie 59 km/h nie byłaby przyjemna.

Nowy tydzień - nowe wyzwania

ROW Warmup
600-600-400-200 m - miała być powtórka z piątku 200-400-600-400-200 ale coś wioślarz oszalał i po skończeniu pierwszego ustawionego interwału 200 od razu odpalił 400 i musiałem improwizować
Deadlift
5x10
High Box Jump
5x5
przy pierwszym zahaczyłem nogą i malutko brakowało a była by piękna solidna gleba... na szczęście wyciągnąłem to na idealnego telemarka
Sled Push + Pull
4x 20m push + 20m pull
Pchanie spoko, ale ciągnięcie znowu dało moim nogom popalić - solidnie zapiekło
Pullup
3x5 chwytem neutralnym
5x 5s utrzymanie w górze i powolne, kontrolowane opuszczanie
Trochę utrudniony chwyt neutralny bo robiłem na wysoko zawieszonych poręczach do dipów a tam rączka jest na prawdę solidna.
Skalowane pompki
100 total
Strict press
50 total
Dipy z gumami
Ruch jak pompka na poręczy tylko zamiast ciężaru ciała prostowałem ręce z gumami zawieszonymi na drążku - powolny kontrolowany ruch, bardziej w ramach stabilizacji barków niż jako wycisk. Fajnie weszło.
Core
3 rundy
10x situp
20x ankle crunch
30x scissors

Jutro w końcu dopchałem się na USG... zobaczymy co w barku trzeszczy

USG właściwie nie wykazało dużo - jedynie drobne zwapnienia. Z jednej strony jestem szczęśliwy ale z drugiej zawiedziony. Chyba wolałbym już poznać powód, czemu kontuzja odczuwalna jest tak długo i zacząć konkretnie działać na przyczynę. Teraz trzeba szukać dalej. Pozostaje już tylko rezonans magnetyczny - z NFZ za jakieś 6-8 miesięcy albo szybciej za 600-800 zł

Ale najważniejsze, że nie wywaliło się nic poważnego, może faktycznie jakieś przeciążenie barku, ale teraz takie szukanie przyczyny też będzie męczące

Zobaczymy :) Najważniejsze, że już się powoli podciągam... niedługo pewnie znowu na rękach będę chodził

A tymczasem środowa 1h spinningu... dzisiaj jakoś nie mogłem się zgrać z rowerem - sam luzował i zwiększał obciążenie. Jakiś trefny wybrałem.

Ja czasem przeskoczę na 3-4 rowerch zanim się trafi dobry choć ostatnio zmieniają na nich numerację i za każdym razem szukam

Działaj działaj :)

Miałem dzisiaj zrobić coś swojego ale jakiś taki fajny trening dzisiaj na tablicy był więc wpadł klasyczny łerkaut :)

Front Squat
8x3 80/80/90 do końca
Strict Press
5x5 30/30/40/40/30

AMRAP 8'
7x T2B (zeskalowałem do V-Ups)
16x WBS
32x DU

Weszły równiutko 4 rundy - znowu poczułem co to znaczy odcięcie Długa przerwa była od takich treningów - czułem to bardzo mocno. Nogi były jeszcze lekko zwaciałe po wczorajszym spinningu więc nie szalałem z ciężarem na froncie. Pressy spokojnie i z czuciem - w 4 serii odezwał się bark więc zszedłem w ostatniej do 30kg.

Miałem też nagrywać konkursowy filmik ale jednak bez podciągania nie widziałem w tym sensu - odpuściłem :'-( Choć może brakujące repy nadrobiłbym na turbo dablach ale jednak wolałem nie forsować barku kippingiem. Rozsądek przed ambicjami

Jak nikt sie nie zgłosi to będziesz żałował, bo nawet w przypadku kiepskiego wyniku dostałbys nagrodę pocieszenia

Tak właśnie patrzę, że tak może być :(