Środowy
poranny rozruch:
SIŁA
Strict Press 6x3 40/45/50/55/50/50
WOD - AMRAP 18' Rx 50/35
15x Box Jump
12x Push Press
9x T2B
Accessory
5x Banded Shuttle Sprint
Siłowe wyciskanie nad głowę ostatnio idzie mi bardzo słabo
Podejście na 55kg bardzo brzydkie stąd redukcja do 50kg.
WOD przekrojowy, o dziwo najbardziej wycieńczające były push pressy. Zabrakło mi 5 T2B żeby zamknąć 6 rund.
Bieganie z gumą - 1 runda to 2 długości boxa, chyba jakieś 60 metrów, ale nie mam pewności.
Jako, że dzień wolny po treningu potrenowałem trochę OHSy. Z pustym gryfem idą dobrze, 30kg jako tako, 35kg ciężko, 40kg max na 2 powtórzenia
Jednak jakiś czas temu OHS z kijem był dla mnie problemem, zatem nie uważam tego za słaby wynik. Słabym ogniwem jest tył barku przez co delikatne bujnięcie sztangi do tyłu powoduje fatalne skutki
Później wpadł EMOM 5' 30DU na ciężkiej lince - Chyba na stałe zostawię już ciężką linkę. Obroty wydają się płynniejsze i dużo łatwiej mi zachować stałe tempo. Jednak kosztem większego spompowania ramion. Wszystkie rundy poza ostatnią weszły unbroken, w ostatniej 15/15.
Wyszła też wada Nano 6.0 - większość skarpet kończy z dziurą na dużym paluchu
Miałem też okazje przetestować przedtreningówkę Stimul8. Wszystkie historie, których się naczytałem są baaardzo ale to baardzo przesadzone. Brałem w poniedziałek przed porannym treningiem i dzisiaj też rano. Każdorazowo na pusty żołądek pełną porcje (1 miarka) z dodatkiem BCAA.
Skupienie dobre. Nie odczułem jakiegoś super przyrostu wydolności ale po skończonym WODzie miałem jeszcze chęci i ochotę na dalszy trening. Potliwość raczej bez szału - na każdym treningu pot mnie zalewa i również dzisiaj było podobnie. Smak jabłkowy super, mega intensywny co mnie dziwi przy porcji 4g
Żadnych dreszczy, żadnego niepokoju, żadnej sraczki, nie widziałem szatana, nie zaobserwowałem żadnego zjazdu. Dzisiaj miałem możliwość zmierzyć sobie godzinę po treningu ciśnienie 134/76 czyli trochę wysoko, ale nie mam możliwości porównania z normalnym wynikiem, zatem trudno cokolwiek ocenić.