fsl - Dziennik Treningowy

A kolega jakieś konkretne cele na nowy rok ma ? Oprócz tego powyżej

1. Poprawić czasy na dystansach maratonu i 1/2 maratonu
2. Poprawić wyniki w podciąganiu
3. Zaliczyć Diane w Rx poniżej 8 minut
4. Zacząć swobodnie chodzić na rękach
5. 100kg Squat Clean

poszedł ten clean ? 100 to już dobry wynik ;)

To są cele na nowy rok on dopiero pójdzie

o co chodzi w tym crossie?
robisz powiedzmy 50 ruchów dla wyrzutu piłki przy ścianie z przysiadu i to jest jedna runda? czy jak to się odbywa? i między rundami ile jest przerwy?

antek098

o co chodzi w tym crossie?
robisz powiedzmy 50 ruchów dla wyrzutu piłki przy ścianie z przysiadu i to jest jedna runda? czy jak to się odbywa? i między rundami ile jest przerwy?

Jedna runda to wykonanie wszystkich ruchów wypisanych na WOD. Żadnych przerw między czymkolwiek, o ile nie jest napisane inaczej. Oczywiście w praktyce każdy odpoczywa.

kumam już dzięki
to coś podobnego co ja robię na SW - też elementy akrobatyki, ostrej wytrzymałości siły itp zabawa na gruszkach jest najlepsza (kettlach) dają popalić zwłaszcza 40-tki pordzewiałe. Taki trening bardzo ogólnorozwojowy jak właśnie ten cross to najlepsze co może być dla każdej trenującej osoby.

Racja, kettle są bardzo fajne, super poprawiają mięśnie stabilizujące i weryfikują zakres ruchu. Ubolewam, że u nas rzadko korzystamy, a jak już to przeważnie swingi- a wachlarz ćwiczeń z czajnikami jest bardzo szeroki .

Generalnie ćwiczenia unilateralne są super :)

A dzisiejszy trening wyglądał tak:

SIŁA
Deadlift 6x3 - stałym ciężarem w okolicy 90% 1RM.

W sobotę mamy brakujące ogniwo ostatnich mini zawodów w trójboju siłowym - martwy ciąg. Wtedy zabrakło czasu, dzisiaj się trochę oszczędziłem i tak wszystkie serie poszły na 120kg

Handstand Hold 3x60s Wszystkie utrzymane w 100%
Taczka 2 długości boxa

WOD - 5RFT TC20'
DB Snatch 12xL / 12xP 20kg
3x Rope Climb
250m Row

Po treningu zrobiłem sobie jeszcze trochę ćwiczeń na core i 5 rund 30s ON / 30s OFF na assault bikeu... To urządzenie strasznie pompuje nogi - myślałem, że wybuchną! W każdych 30s wykręcone 10cal.
W łerkaucie największym pożeraczem czasu okazały się rope climby. O ile przy 1 i 2 rundzie szły jeszcze jako tako to przy 3 zaczęły się problemy z koordynacją... puszczały nogi albo za wolno przekładałem ręce na linie i spadałem Ostateczny wynik 4 rundy i 6 snatchy.




Zmieniony przez - fsl w dniu 2017-01-06 09:22:45