Masti -kulturystyczne życie:plany,opinie,komentarze

a jakby na zewnątrz dać największy talerz to nie wyda żeby oprzeć o kolano połową talerza i zapodać?

w każdym razie nie ma to jak dobrzy partnerzy treningowi, jak jesteśmy we 3 na treningu to nie ma problemu, nie ma szarpania, kombinowania, bo przy cięższych sztangielkach można liczyć na podanie "na gotowo"

A ja tam wolę wyciskać sztangę!
(Czuję się pewniej a i ciężar większy.)
A do rozpiętek sztangielki nie są aż tak trudne do podniesienia.

kabo9

a jakby na zewnątrz dać największy talerz to nie wyda żeby oprzeć o kolano połową talerza i zapodać?

Tak robię gdy ćwiczę w domu ,mam kilka talerzy o większej średnicy i wtedy dużo łatwiej zarzucić przy pomocy kolan większy ciężar

Na siłowni są hantle podobne ,jak u Radka ale nie mam "tego ruchu" by je kolanami podrzucać-przyzwyczaiłem się do takiego zarzucania z siadaniem na ławce

Robiąc to moim sposobem,bez pomocy kolan i kolegów-brakuje mnie do Emila i Kamila w tym ćwiczeniu "tylko " 24 kg :).
Jednak słabnę z tę redukcja i chyba z wiekiem :(

Trening dodatkowy-zrobiony -teraz tatary,karkówka ,surówki i proteiny-będzie dobrze a nawet lepiej :)


Zmieniony przez - masti w dniu 2016-10-23 12:32:55

Jawor50

kabo9

a jakby na zewnątrz dać największy talerz to nie wyda żeby oprzeć o kolano połową talerza i zapodać?

Tak robię gdy ćwiczę w domu ,mam kilka talerzy o większej średnicy i wtedy dużo łatwiej zarzucić przy pomocy kolan większy ciężar

Macie rację, niewygodnie, ale da radę. Niestety ten sposób kreuje inny problem. Z takimi talerzami wyhacza się o barki zdecydowanie za szybko i robi się taki ćwierć ruch (u mnie tak było już przy talerzach 15tkach).

fanslaska

Jawor50

kabo9

a jakby na zewnątrz dać największy talerz to nie wyda żeby oprzeć o kolano połową talerza i zapodać?

Tak robię gdy ćwiczę w domu ,mam kilka talerzy o większej średnicy i wtedy dużo łatwiej zarzucić przy pomocy kolan większy ciężar

Macie rację, niewygodnie, ale da radę. Niestety ten sposób kreuje inny problem. Z takimi talerzami wyhacza się o barki zdecydowanie za szybko i robi się taki ćwierć ruch (u mnie tak było już przy talerzach 15tkach).

To jest talerz o większej średnicy niż np 5 kg kupione- tylko po 1-nej stronie i przy wyciskaniu jest po zewnętrznej stronie hantli a i ciężar mam równomiernie rozłożony ,i są zrobione na tokarni ,a średnicę 15 -ti kupionej jakie mam są bardzo duże i nie nadają się

Wpis,jak zwykle przed treningiem-miejse gdzie trenuję widać z dość dużej odległości-prawie z domu ja widzę ale już dojechać nie jest tak hop siup-.

Jak dobrze pójdzie to w 25 minut-jaak większy ruch,korki-50 minut.


Widok z wiaduktu na S 11 odległość w linii prostej 7,3 km


Tak to wygląda-troche mglisto wczoraj było :)




Swoją drogą-ile tych kabli elektrycznych jest w powietrzu-aż się wierzyć nie chce,jakoś normalnie w oczy tak się nie rzucają, jak na zdjęciu :)


Dziś plecy,czyli min 90 minut cięzkiego treningu,oczywiście i próba w wiosłowaniu z odkładaniem sztangi będzie.
Z takich ciekawostek dotyczących tego ćw Emil Kaleński robi to w seriach po 10-12 powtórzeń z cięzarem 140 kg








Zmieniony przez - masti w dniu 2016-10-24 08:07:39

Jak dziś zdążę i będzie miejsce -na koniec treningu zrobię całościową próbę konkursu na październik.

W momencie układania tych zasad robiłem tylko poszczególne poziomy a łączny czas miał wynosić tylko 7 minut.
Ale w praktyce okazało się to niemożliwe ( no prawie :) ) - nawet ,gdy każdy poziom robiłem osobno-stąd zostało 9 minut-tak średnio 3 min na każdy poziom :)

Jakbys nie wyskoczyl z tymi 10 powtorzeniami na drazku no i konkurs do konca miesiaca, to sam wzialbym udzial.

Fans-nie rób obciachu tymi 10 powtórzeniami na drążku,tylko bierz się za konkurs :)


Trening pleców zrobiony,tempo trochę wolniejsze niz zwykle,bo przy okazji z kolegami okazało się ,że trenowalismy z tym samym gościem-dość znanym w Poznaniu :).

Wiosło Pendlaya poszło na 130 kg/5.
Więcej nie próbowałem,bo -wiadomo-zasady są-wszystko stopniowo,by jakiejś kontuzji nie załapać .


Po treningu pleców poszedł pażdziernikowy konkurs.
Musiałem obciązenie na szybką wyiane skompletować i pilnować by się nie rozeszło oraz jakoś drążek zabezbieczyć(jest razem z bramą ) - ale i tak musiałem się ratować drążkiem ze wspomaganiem-wyłączyć je dodatkowym obciązeniem.


Udało się zrobić 102 pkt w casie 8': 49" -czyli rezerwa na ok 8 pkt jeszcze teoretycznie jest .
Też się trochę tej 10 na drążku obawiałem-po treningu pleców-ale poszło bez problemu.

W seriach podczas treningu robiłem 7,8 8,8 powt