[SPAM] Moja siłownia to nie karuzela fikcji, wchodzę na cykl, dziś podlegam abolicji.

na kacu jestem, sp*****lac

Nie wymagajcie ode mnie za duzo dzis

Tzn. Basia nie, Basia niech nei sp*****la :D

Och, romantyk

hahahahahha :D

panowie, ja mykam, buźka!

buziaczki

elo

Jazdaaa

powiem tyle, tragedia

u mnie to szkoda, gadać, wszedłem na sale, z dosyc niemiłym przywitaniem, zostałem oskarżony o palenie papierosów i wypomniane mi zostały moje nieobecności na lekcji języka angielskiego.

Po całych formalnościach dotarłem do swojego miejsca, z daleka dało sie wyczuć smęt wyj**ania społecznego i usłyszeć rozmowy typu "ja to 9.20 mam autobus, zaraz sp*****lam". Porozmawiałem z chłopakami siedzacymi nieopodal na temat ich przygotowania i planów na najbliższe kilka godzin, wszyscy zgodnie stwierdzili, ze nie mogą się doczekać, aż się podpiszą i pójdą naj**ać.

Nieco zniesmaczony w końcu podjąłem próbę pisania, zrobiłem pierwsze zadanie, reszte pooglądałem, doszedłem do wniosku ze ni ch**a tego nie rozp******e. Wziąłem się za zadania "wykaż że" drogą dedukcji dochodziłem do meritum mojej pracy, jednak gdy połowa zdających wyszła po 30min. pisania egzaminu, tymsamym motywując mnie do podjęcia konkretnego działania, machnąłem ręką powiedziałem "p******e to" i zakończyłem swój egzamin po 45min pisania :D


Ram pam pam pam j** j** j**