radosuaf/BLOG/dlaczego bez diety i treningu nie wychodzi :-D

Ach te diety.
Samo zdrowie.

Niestety, bez diety doszedłem z 68kg do 82kg i tutaj stop.

Teraz się rozpycham, żeby za 1,5 miesiąca zacząć głodować... Takie życie.

Wolalbym wazyc tyle co Ty.
Tez kiedys bylem szczuply ale z wiekiem metabolizm mi zwolnil i teraz ile bym nie jadl tyje.

Wiesz, 96kg to też bym nie chciał ważyć . Ale 86kg na sucho to i owszem . A biegasz coś, czy tylko machasz 3x15 min w tygodniu? .
Aha, i jestem raptem 1 rok młodszy...

Hehe dzieki.
86 czy 82, co za roznica?
Ja tylko drazek i dipsy po 15 min.
Kupilem wiosla ale nie chce mi sie na nich "plywac".
Ogolnie prawie sie nie ruszam.

Jaka różnica? 4kg . Teraz mam jakieś 78-79kg przy moim docelowym BF, co dawałoby razem mniej więcej 8kg różnicy.

Ogolnie prawie sie nie ruszam.

No to masz odpowiedź. Pobiegaj sobie chociaż rano ze 30 minut. Ja kiedyś wstawałem o 5:30, robiłem sobie kawę i szedłem biegać. 2-3 miesiące pocierpisz i będzie git.

Sie zobaczy.

GENIALNE . Coś dla Kiki .

TRENING:
przysiad 20kg/40kg/60kg/85kg/85kg/85kg x8
poręcze 8/8/8 (dokładam ciężar na kolejnym treningu )
wiosło 20kg/40kg/60kg/60kg/60kg x8
wyciskanie stojąc 20kg/30kg/35kg/35kg/35kg x8

Prostowniki tak mnie naparzały po drugiej serii przysiadów, że chciałem odpuścić, ale mientki nie jestem . Dobrze, że martwy dopiero w sobotę.
Poręcze poszły dość zgrabnie, montuję obciążenie w poniedziałek.
Wiosło nawet nawet poczułem, robiłem podchwytem i fajnie to wychodzi.
W wyciskaniu stojąc jak zwykle ciężar w okolicach 50% Agatki, ale co zrobić...

Zmieniony przez - radosuaf w dniu 2009-03-05 08:23:19

W wyciskaniu stojąc jak zwykle ciężar w okolicach 50% Agatki, ale co zrobić...
Sily nie masz, czy jak ?...
Ja ostatnio cos zaczelem sporo szarpac, ale dlugo mi, aby zajelo przebic magiczne 5 zlotych

Zmieniony przez - bolek1970 w dniu 2009-03-05 09:00:39

Nie, moje najsłabsze ćwiczenie po prostu, strasznie opornie mi idzie, no i musi zostać miejsce na progresję - zresztą mój rekord (60kg x 3) mówi sam za siebie .