radosuaf/BLOG/dlaczego bez diety i treningu nie wychodzi :-D

Brałem na razie 2x po 1 kapsułce. Widoczny efekt to straszne się pocenie, po 2 seriach przysiadów byłem mokry... Poza tym pobudzenia żadnego, ale po drugiej kapsułce wziętej o 19:30 do 2 nie mogłem zasnąć. Ale nie był to jakiś "speed", tylko po prostu niemożność zaśnięcia.

Jak będzie pogoda na krótki rękaw, to czarne portki i czarna koszulka z pomarańczowymi wstawkami na barkach. Raczej mało rzuca się w oczy .
Za to rowerek ładny - Gary Fisher Tassajara 2005 .

Zmieniony przez - radosuaf w dniu 2008-04-11 08:59:18

Zmieniony przez - radosuaf w dniu 2008-04-11 09:00:28

Radziu, albo ja jestem slepa na stare lata , ale nie widze na tym zdjeciu gdzie mialbys miec te 17% tluszczu, ja widzialam mojego meza z 17% i wiem jak to wygladalo, ty masz co najwyzej 13%, a moze i mniej

obliques, dla Ciebie wieeeeeeeeeeeeeelkie buzi :-* a dla firmy Tanita baty

Dzisiaj spotkałem się z panem trenerem. CO prawda nie wiedział co to Power Clean, ale dostałem konkretny ochrzan za technikę w przysiadzie i martwym ciągu. Na następny trening (ale to po weekendzie majowym) targam ze sobą cyfrówkę i kręcę filmiki, może będą jakieś wrzuty...

Ale fajnie, 13%

Slowem rozwijasz sie, nie ma to jak wolne dyskusje, mowilam ze zawsze jest co poprawic , nie ma to jak oko fachowca i sylwetka Pitt`a coraz blizej

Tak blisko a tak daleko jednak...

Robię sobie tydzień przerwy, bo w niedzielę maraton, a ja czuję nogi nawet podczas siadania, więc zero siłki, zero aerobów, zero HIIT. I tak w niedzielę spalę kilka tysięcy kcal .

W długi weekend wyjeżdżam, więc siłowni też nie będzie. Na razie czuję się z tym DOBRZE .

Brad Pitt widzę się regeneruje w tym tygodniu
też robię tydzień regeneracji, ma lać w tym tygodniu wiec zanosi się na niezłe błotko we Wrocku
tu masz rekonesans trasy
http://www.mtb-team.pl/index.php?option=com_frontpage&Itemid=1 

Cholera, NIE CIERPIĘ błota . Trochę kiepsko, bo chciałem jechać na samym końcu, bo pewnie tam gdzieś ostatecznie wyląduję, ale jak to wszyscy rozjadą, dopiero będzie dramat... Dzięki na namiary, muszę się jeszcze zastanowić zatem .

EDIT: Z ciekawostek ostatnia aktywność ruchowa w moim przypadku miała miejsce w niedzielę rano, a dzisiaj nogi nadal mnie bolą . Cholera, chyba będę musiał jakoś zmienić trening po przerwie...

Zmieniony przez - radosuaf w dniu 2008-04-16 11:23:50

Co jest z tymi nogami u ciebie? To zakwasy czy co innego?

Cholera, NIE CIERPIĘ błota
ja też.... i chyba przemyślę niedzielny start... do tego ma być zimno. A zimno, deszcz i błoto to juz dla mnie za duży hardcore

A mnie jak nogi bolą.... Siadanie i wstawanie jest koszmarem

Ale zobacz ile to trwa u Radzia. A on czesto narzekal na te nogi, tak jakby je przetrenowal