DT Madzia

Zgrabnie, lekko ….podoba mi się!

rion10

Spoko nie ma problemu. Dla mnie przysiad jest ćwiczeniem złożonym i ja zawsze staram się swoim podopiecznym zwrócić uwagę, że przysiad to siadanie, a nie kucanie. Kucanie to taka wykastrowana wersja przysiadu dlatego cofka biodra jest istotna

Niekoniecznie przez tą cofkę następuje uciśnięcie przez miednicę dwóch dużych nerwów udowych, przez co osłabiamy czwórki i odejmujemy te kilka kilo na sztandze. Wystarczy nawet zrobić prosty test..zrobić przysiad z cofką, i zaraz potem spróbować zrobić wyprost nogi przy oporowaniu partnera .. Ciężko, zapewniam. A potem kucnąć jak dziecko, żadnej cofki, biodra i kolana w jednym czasie i powtórzyć próbę z wyprostem. Jest różnica

Dla mnie kucki ok, uważaj, żeby przeprostu nie robić w kolanach

Żeby zobrazować

Dzieki Ajazy

Ta Agata to kosmitka! I taka mloda, i podobno naturalnie wszystko, cos pieknego

Jezu jakie udo!!!!
Fantastyczna dziewczyna!


Zmieniony przez - Paatik w dniu 2024-05-11 22:17:36

Agata Sitko to jest mega talent ona jeszcze sporo namiesza i wygra.

Ajazy tutaj należało by oprzeć się pełną analizą przysiadu. Szczerze nie znam osoby czy trenera, który uczy przysiadu od zgięcia kolan to wypaczenie przysiadu jako ćwiczenia złotego, wielostawowego. Podejście do przysiadu nie powinno być w podstawach różne. Cofnięcie bioder powoduje zaangażowanie do pracy najsilniejsze mięśnie dół pleców, pośladki, tyłu ogólnie cała tylna taśma ma pracować w przysiadzie.

Żebyśmy mieli jasność to cofnięcie bioder będzie inne u każdego w zależności od wielu czynników, ale przysiad bez biodra to nie przysiad. Tutaj często spotykam u różnych trenerów różne podejścia . Jednia uważają, że wysunięcie kolan do przodu jest nieodpuszczalne gdyż to na biodrach powinien spoczywać ciężar jako stawie mogącym znieść zdecydowanie większe przeciążenia niż kolano jest to logiczne. Ale nie tak niebezpieczne jak się kiedyś uważało. Takie podejście reprezentuje np Kelle Starett, który poprzez pracę nad mobilnością popularyzuje głęboki przysiad bez wychodzenia kolan przed stopę, plus szeroko prowadzone kolana i siła rotacyjna.
Przysiad wymaga jednoczesnego ruchu w stawie biodrowym i kolanowym najlepiej z zachowaniem odpowiednich kątów w stawie biodrowym i skokowym.

Dla większości przysiad ma poza wzmacnianiem odpowiednich struktur, mięśni wokół kolana i biodra być ćwiczenie funkcjonalnym, który te wszystkie cechy poprawi.

Po drugiej stronie mamy dwuboistów i trójboistów, dla których liczy się ciężar. A tutaj odpowiednie zmodyfikowanie techniki pod daną dyscyplinę robi mega robotę w wynikach.

Ja patrzę na ćwiczenia zawsze w formie podstawowej, które powinno wykonać większość ludzi bez problemu lub po wstępnym treningu. W przypadku sportów siłowych na światowym poziomie to są osoby, które są zlepkiem idealnych genów, proporcji, mobilności i oczywiście ciężkiej pracy. Czy to zdrowe i bezpieczne? Nie. Ale mają za sobą sztab trenerski, który odpowiednio ich poprowadzi. Dla większości trening ma być zdrowy i działać pro zdrowotnie ewentualnie budować masę, a ćwiczenia mają postać podstawową

Poza tym tak na prawdę każdy ma inną technikę przysiadu choć pewne rzeczy muszą pozostać niezmienne. Ale żeby dobrze wykonywać przysiad trzeba sprawdzić tak na prawdę całą masę rzeczy, mobilność bioder, proporcje kości goleniowej do kości udowej i długości tułowia, zakres zgięcia grzbietowego stopy, jej pronacji i supinacji, a do tego wszystkiego wchodzą problemu budowy anatomicznej np panewki kości udowej i ograniczenia struktur miękkich, dysbalans mięśniowo/siłowy, przykurcze i ścięgna Tylko teraz kto to robi?

Uważam, że technika ćwiczeń powinna być podstawowa dla ogółu i jej trzeba się trzymać, później wprowadza się poprawki w zależności od proporcji, możliwości, sprawności, ewentualnie konkretnej osoby, ale nadal żeby była zdrowa i bezpieczna. A dyscypliny sportu inne wymagają specjalnego podejścia i modyfikacji tej techniki podstawowej.

Oczywiście to moje spojrzenie na trening i technikę ćwiczeń, a każdy robi jak uważa, ale tutaj trzeba być mocno elastycznym i otwartym bo nie ma jednej słusznej drogi

Wczorajszy DT Plecy
1. Pendlay row 12/10/8/6 (40kg/45/47,5/50)
2. DB bent over row 4x10 (18kg)
3. Pull ups 3x8
4. Cable one arm lat pulldown 4x12 (?)
5. Cable low seated row 4x15 (?)
6. Dead lift 3x8 (80kg)

Te ciągi na koniec to była jakaś tragedia, jak dla mnie 80 kg to nie jest dużo, ale ledwo co to zrobiłam, nie dość że na koniec tego treningu to jeszcze nie byłam dobrze zregenerowana po nogach sprzed dwóch dni, to był chyba główny problem że tak się strasznie z tymi ciągami wczoraj meczylam.

I taki filmik:


?si=awQvjCUlavgi0iqe

Ładnie wygląda, ale martwy ciąg faktycznie na końcu może nie być tak ciężarowo wysoki

Wczorajszy trening łap:
1. BB biceps curls 4x8 (22,5kg)
2. DB incline biceps curls 4x12 (9kg)
3. Preacher curl 4x15 (hantle, 5-6kg)
4. Dips 4x10 (maszyna -18kg)
5. Cable lying triceps extension 4x12 (18kg)
6. Cable triceps pushdowns 4x15 (one arm 9kg)
Ale łapy super spompowane, uginan to już dawno nie robiłam z ciężarem 5-6 kg, a ledwo co weszlo 15 rep, ale już na zmęczonych wyjściowo bicepsach.
I taka fotka instagramowa zrobiona przed treningiem jak człowiek jeszcze wygląda, bo na treningu i potem to już gorzej, mam włosy zawsze jakies rozczochrane i fotki wtedy juz nie takie




Zmieniony przez - madzia_666 w dniu 2024-05-13 17:22:36