DT Madzia

nasze ciało to taki system naczyń połączonych. Podnosisz piętę i przez to powięziowo uruchamia się cała taśma. Może nie jest to tak, że mięśnie będą pracowały na maksa - ale często przekłada się to na niekorzystne nawyki co do angażu mięśni w określonych ćwiczeniach i z czasem zaczyna się odczuwać "lokalne przetrenowania" a w innych partiach znów jest problem z włączeniem do pracy mięśnia który normalnie kiedy się stoi na płasko by się odpalił bezproblemowo.




Zmieniony przez - nightingal w dniu 2022-12-19 10:27:52

No ciekawe jak bedzie mi sie robilo te siady w takich butach, napewno bedzie fajna glebokosc i te czworki beda lepiej pracowac, bo teraz robie tak ten siad jakby na wynik bardziej, na tyly, bo tak jestem silniejsza, no i z gorsza glebokoscia, mam to wlasnie zmienic teraz i nie robic 'pod wynik' tylko pod miesien.

A czy jak zaczne robic siady w tych butach, przez to ze nagle bedzie inna dzwignia, wlasnie uruchomia sie nagle miesnie ktore wczesniej nie pracowaly, to czy lepiej jakos lekko zejsc z ciezaru na pierwszy raz, czy normalnie dac od razy tyle ile bym dala normalnie? I tak troche zeszlam z ciezaru teraz przez to przerzyicenie sie na high bara, ale juz w miare bezpiecznie sie poczulam z tym ciezarem 60gk x ok.10, i juz chce sobie dokladac z treningu na trening.


Zmieniony przez - madzia_666 w dniu 19.12.2022 10:58:44

Zmieni się nieco zaangażowanie poszczególnych mięśni ale zacznij sobie ostrożnie bo jednak mechanika wykonania będzie nieco inna. Mocniej może pracować vastus medialis.

Też bym raczej polecał zejść trochę. Mózg się musi nauczyć opanować nową zmienną (buty). Nie ma co ryzykować. I tak szybko zaczniesz dokładać.

No tak, logiczne to zejscie troche z tym ciezarem, niby wiem ale chyba mialam nadzieje ze napiszecie ze moge robic dalej bez schodzenia ale taki wlasnie troche mialam (mam?) problem z tym przysiadem, ze ta zmiana na high bar powoduje ze znacznie musialam zejsc z kg i takie poczucie mialam (mam?) ze to bedzie stracone conajmniej kilka tyg treningowe przez to, jakby niewiadomo jakie przyrosty mi uciekly przez to, hehe. No wiem ze to pewnie w efekcie wyjdzie mi na korzysc :)

To nie będzie długo trwało. Tak jak napisał Night to kolejna zmienna, którą ciało w ruchu musi wziąć pod uwagę, układ nerwowy potrzebuje chwilę na adaptację, a później już pójdzie elegancko i ciężary szybko powinny wrócić. Zwłaszcza, że w butach ciężarowych trochę "łatwiej" się siada

Nic nie stracisz. Nawet na mniejszym ciężarze będzie nowy bodziec i fajne DOMSy. O to się nie bój. Raczej poeksperymentuj z techniką - bo w tych butach trzeba ją trochę indywidualizować - rozstaw stóp, szerokość chwytu sztangi, ustawienie łokci itp. Tylko nie zacznij od oglądania miliona filmów i stosowania wszystkich porad trójboistów. Skup się na tym co Ty czujesz jak zmieniasz różne detale o których wspominałem wyżej. No i w butach dla mnie osobiście najfajniejsza była zabawa tempem, zatrzymania ruchu itp. To wtedy ryje okrutnie czwórki i fajnie je separuje. Sam dynamiczny przysiad jest ok - ale np u mnie nie przekładał się na wszechstronny rozwój czwórek nawet w takich butach.

Ok, wlasnie mam teraz robic inaczej, dokladniej, wolniej, nie odbijac sie na dole, bo nie jestem jakas trojboistka co ma rekordy robic, tylko te noge mam poprawiac :)
Ok, to zaczne z tym tempem robic, poeksperymentuje, zatrzymanie lekkie na dole, zeby czworeczki ladnie rosly.

Zacznij od oswojenia się z butami i technikę pod siebie dopasuj. Później można się pobawić tempem.

nightingal

Zacznij od oswojenia się z butami i technikę pod siebie dopasuj. Później można się pobawić tempem.

ok ok, masz racje, musze troche zluzowac bo zaraz bedzie jakas kontuzja i w ogole nei bedzie zadnych przysiadow.