Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6511
Napisanych postów
62304
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
777680
Zdrówka życzę bo się porobiło.
A powiedz mi proszę po tych operacjach wcześniejszych i tych, które Cię czekają. Nie masz zalecenia od lekarza żeby już nie trenować na top poziomie? Bo mimo wszystko trenujesz na światowym poziomie, a przeciążenia są spore czy to w późniejszym czasie nie grozi jakimiś poważnymi powikłaniami?
2
Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
5258
Napisanych postów
19361
Wiek
58 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
336262
rion10
Zdrówka życzę bo się porobiło.
A powiedz mi proszę po tych operacjach wcześniejszych i tych, które Cię czekają. Nie masz zalecenia od lekarza żeby już nie trenować na top poziomie? Bo mimo wszystko trenujesz na światowym poziomie, a przeciążenia są spore czy to w późniejszym czasie nie grozi jakimiś poważnymi powikłaniami?
Generalnie za każdym razem słyszę takie zalecenia , aczkolwiek dla lekarzy kiedy mówi się o obciążeniach na klatkę rzędu 150kg ...to już jest bardzo ciężko
Zdaję sobie sprawę z tego że mogę kiedyś coś urwać/rozwalić do tego stopnia że może nie udać się tego zrekonstruować ale.....
Mam zamiar tak długo trenować /startować dopóki zdrowie pozwoli i na tą chwilę nie przewiduję innej opcji ... żona wspiera mnie cały czas a to dla mnie ogromna motywacja .
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6511
Napisanych postów
62304
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
777680
Oczywiście wsparcie bliskich daje każdemu moc, ale zdaję sobie sprawę, że ciężko zrezygnować z tego co się kocha i robi od wielu lat. Pozostaje tylko życzyć żeby się nic złego nie działo i dało się jeszcze postartować
1
Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!
Szacuny
610
Napisanych postów
2027
Wiek
41 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
22077
Też mam kilka kotwic, lekarz mówił że jeśli chcę to wrócę do szczytu z tym, że muszę zrozumieć, że kotwice służą jako rusztowanie dla tkanek które muszą utworzyć solidną strukturę. Odczekałem wymagany rok, poszedłem do lekarza z rezonansem po zielone światło i ruszyłem. Obecnie 200 kg lata jak szmata a jak mnie spawa to stroną która nie była operowana. Stronę z kotwicami mam silniejszą i pewniejszą więc Ci którzy nie wracają do poważnego dźwigania to ci którzy mają spierniczoną operację, czekają zbyt krótko bądź zmienili priorytety Poczytaj o peptydach np BPC 157, MK677 itd. A co do lekarza to mi mówił że normalny człowiek nie podnosi 200 kg i czy jesteś po operacji czy nie na jedno wychodzi bo przy tych przeciążeniach może stać się wszystko
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
5258
Napisanych postów
19361
Wiek
58 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
336262
rarytas1
Też mam kilka kotwic, lekarz mówił że jeśli chcę to wrócę do szczytu z tym, że muszę zrozumieć, że kotwice służą jako rusztowanie dla tkanek które muszą utworzyć solidną strukturę.
Odczekałem wymagany rok, poszedłem do lekarza z rezonansem po zielone światło i ruszyłem. Obecnie 200 kg lata jak szmata a jak mnie spawa to stroną która nie była operowana. Stronę z kotwicami mam silniejszą i pewniejszą więc Ci którzy nie wracają do poważnego dźwigania to ci którzy mają spierniczoną operację, czekają zbyt krótko bądź zmienili priorytety
Poczytaj o peptydach np BPC 157, MK677 itd.
A co do lekarza to mi mówił że normalny człowiek nie podnosi 200 kg i czy jesteś po operacji czy nie na jedno wychodzi bo przy tych przeciążeniach może stać się wszystko
Peptydy o których piszesz , już testowałem i ....wszystko jest g....no warte . Może przy drobnych kontuzjach coś pomaga , mnie nie pomogło absolutnie nic. Natomiast zastrzyki z osocza bogatopłytkowego z hialuronem , jak najbardziej na tak
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
5258
Napisanych postów
19361
Wiek
58 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
336262
Jestem po kolejnej wizycie i badaniach operowanego w kwietniu prawego stawu biodrowego / założenie 3-ech kotwic na główkę kości udowej /
Niestety pech mnie dalej prześladuje , ponieważ z dzisiejszych wyników wyszło że nic to nie dało i konflikt panewkowo-udowy jest jeszcze większy niż był. Prawdopodobna przyczyna to zbyt mocne przeciążenie po operacji , które wywołałem ponieważ za szybko zacząłem obciążać tą nogę w pracy.... Przyczyną też mógł być incydent w pracy , kiedy zesunąłem się a w zasadzie spadłem z 2,5 metrowej skarpy właśnie na tą nogę i odczuwałem bardzo silny ból przez 2-3 tygodnie wspierając się środkami przeciwbólowymi.
Podsumowując po tym jak teraz wygląda ten staw , pozostaje mi tylko endoproteza ...ale to raczej w okolicy października , bo mam zbyt dużo takiej pracy w firmie której żaden z moich pracowników nie ogarnie.
Zrobiłem już wszystkie badania przed operacją i w poniedziałek 3-ego , jadę do Częstochowy zrobić bark.....
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
5258
Napisanych postów
19361
Wiek
58 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
336262
nightingal
To ładna seria operacji się szykuje. Oby wszystko się udało. Szybkiego powrotu do sprawności.
Trochę się tego uzbierało , ale nigdzie się nie spieszę ....na starty zawsze jeszcze jest czas . Nie biorę pod uwagę opcji całkowitej rezygnacji ze startów czy też treningów WL