W Z O R EKFighterXTylko badania w soczewicy nie oddają poziomu elektrolitów w komórkach mięśniowych, a tam możesz mieć niedużą ilość.
Czyli sugerujesz że można spokojnie zwiększyć ilość magnezu w dawce dziennej , czy też uważasz że np.50-100mg wystarczy do podtrzymania ?
Z tego, co wiem, ilość magnezu w SUROWICY zaczyna spadać dopiero wtedy, jak już jest naprawdę katastrofalnie. Powiem w ten sposób - nie znam nikogo, kto przedawkowałby magnez, ale znam mnóstwo osób z mega niedoborami. Skoro łapią Cię skurcze, to znaczy, że jest go za mało. Wielu ćwiczących zażera około 1 grama dziennie i żyją. Zauważ, że ci pseudospece, którzy ustalają "ilość magnezu dla dorosłego człowieka" nigdy nie podają, dla jakiej wagi ciała ustalają takie ilości, więc nie wiemy, czy te 370mg jest dla 40kilowej kobietki, czy dla 120 kilowego chłopa. Logika podpowiada, że ilość podawana jest dla najlżejszej osoby, żeby taka kobietka nie wzięła za dużo i nie podała producenta do sądu. Wynikałoby z tego, że 120 kilowy facet powinien brać 3 razy więcej - czyli około 1 grama. Spróbuj pobrać przez tydzień po 600-700 gramów i zobacz, jak się będziesz czuł. Ja kiedy robiłem testy, zauważyłem, że powyżej 650 włącza mi się dobry humor, jakbym sobie piwko walnął, a z kolei przy mocnych niedoborach miewałem takie huśtawki nastroju, że masakra.
Dodatkowo poziom magnezu w
organizmie jest bardzo chwiejny, wystarczy 1 dzień solidnych nerwów, dużo kawy, lekka biegunka i pozbywasz się wielodniowego zapasu w kilka godzin. Podobnie niedoceniany jest potas. Mało który lekarz wie o tym, że potas jest antagonistą sodu, innymi słowy - im więcej potasu (oczywiście w rozsądnych granicach), tym mniej sodu, tym więcej wody w mięśniach a mniej we krwi, co powoduje obniżenie ciśnienia - tak w skrócie. Nie bójmy się magnezu - magnez to konieczna rzecz dla organizmu.