Hejka wszystkim....
Dzisiaj w końcu udało się po prawie 2-óch miesiącach , zrobić jakiś
trening w domu.
Tak na prawdę dalej mamy bardzo dużo zaległych zleceń w firmie / deszcz robi swoje
/ a przybywa nowych ...
Jednak stwierdziłem że jeśli nie złapię jak najszybciej kontaktu ze sztangą , to z tygodnia na tydzień będzie coraz trudniej.....a powrót do przyzwoitych ciężarów będzie zdecydowanie dłuższy.
A zatem spróbuję przynajmniej 3 razy w tygodniu , coś tam zrobić ...
Na tą chwilę nie mam w planie żadnych startów , myślę że jeszcze jest za wcześnie na takie decyzje...
SOBOTA
Waga rano 108,2 kg
Klatka wyciskanie leżąc
70kg x 20
70kg x 20
70kg x 20
120kg x 10
120kg x 10
150kg x 6
150kg x 6
170kg x 3 trochę mnie podkusiło , ale było tak na styk bez zatrzymywania
Ciężary bez szału ,ale na twarzy i tak miałem Jokera
Klatka bytterfly maszyna siedząc
X x 8 x 4 serie
Barki przenoszenie bokiem hantlami
15kg x 10 x 3 serie
16kg x 10 x 1 seria
Brzuch maszyna siedząc
3 serie x 20
Jutro ciąg dalszy....triceps , biceps