rarytas1Ja 6 lat temu oderwałem klatkę od kosci po całej długości i przechodziłem przez to samo nagle z 217,5 kg zostało zero a ciężko na to pracowałem i to się stało przed zawodami. Obecnie nie ma śladu a strona na hakach jest silniejsza od naturalnej. Dodatkowy plus to zejście całkowite że sterydów które bralem do czasu kontuzji z 10 lat. - odstawiłem całkowicie saa bo po co jak trenować nie mogłem. O dziwo po tylko latach na sterydach lekarz dał radę mnie odblokować Po operacji zacząłem już jako natural od zera obecnie bez sterydów ciskam 200 + a biorę tylko od czasu do czasu mk677, non stop
kreatynę i wpc. U mnie taki lekki trening trwał ze dwa lata ale mój przypadek był ciężki i z powodu kontuzji i sterydów po których strasznie długo dochodziłem do normalności
Tak długo chodziłem w ortezie że czytając twój wpis mam mdłości:) te teorie że po urazie nie da się wrócić to bajki wystarczy poczytać o Mateuszu Kieliszkowskim który wciąż wraca do sportu po kolejnych kontuzjach.
Trzymam kciuki i z przyjemnością będę zaglądał jak juz zaczniesz wrzucać wpisy o powrocie
Zmieniony przez - rarytas1 w dniu 2022-01-17 14:28:56
Jak najbardziej można powrócić do dźwigania po kontuzjach....
26 lat temu podczas wypadku , duży kawał szyby spadł mi na prawe przedramię wskutek czego przeciął mi 2 ścięgna , tętnicę oraz nerw łokciowy....dopiero po trzeciej operacji udało się przywrócić częściową ruchomość dłoni i zrekonstruować nerw łokciowy. Jednak część mięśni dłoni całkowicie zanikła a ruchomość palców wynosi jakieś 50% do tego brak czucia w połowie dłoni i ta połówka zawsze marznie. Po 2-óch latach poprawiłem chwyt i nawet byłem w stanie zrobić 250kg w martwym i dłoń się nie otwierała. Połowiczny niedowład i brak czucia jest nadal , ale nauczyłem się z tym funkcjonować...
2 razy operowałem prawy łokieć , lewy bark , lewy biceps , prawe i lewe biodro a potem dodatkowo endoproteza wcześniej operowanego biodra lewego
trochę tego było i w międzyczasie wyrostek
do tego doszła aktualna operacja barku a przede mną jeszcze zrobienie pękniętej łąkotki oraz endoproteza prawego biodra
Podsumowując już po pierwszej operacji kiedy straciłem częściowo władność w prawej ręce i poszedłem na rentę , lekarze stwierdzili raczej powinienem się skupić na jakiejś pracy umysłowej ponieważ obciążenie fizyczne tej ręki będzie raczej nie realne.
A mimo to nadal jestem aktywny sportowo i bynajmniej nie unikam wysiłku fizycznego. Aczkolwiek zdaję sobie sprawę z tego że z wiekiem pewne dysfunkcje się pogłębiają i może być ciężko zarówno pracować jak i trenować , ale dopóki jednak daję radę to BĘDĘ WALCZYŁ