Szajba - Chasing The White Rabbit

Viki, biegania to u mnie przez jakiś czas nie będzie. Może od września coś z tym ruszę, ale dopiero po wizycie u specjalisty w celu dopasowania wkładek.

Czołgu, jeśli kryterium będzie tylko czas, to słabo się widzę w tym konkursie
Nie mam czasu na spacerki, wycieczki czy inne pierdołki.


--EDIT--
Byłbym zapomniał
Trening
Trochę ponad godzinkę na rowerze.
https://www.strava.com/activities/2515406163
Żeby nie było że tylko pedałuję i pedałuję, to napiszę że dziś uczyłem się jeździć we wszystkich znanych mi sześciu chwytach sterów. W pięciu z nich dodatkowo uczyłem się jeździć w stójce. Przy okazji nie omieszkałem spróbować zjazdów siedząc na ramie.
W planach nauka awaryjnego hamowania szybkiego zawracania w ciasnych łukach


Zmieniony przez - _Szajba_ w dniu 2019-07-08 23:38:16

Trening
Godzina czterdzieści pięć na rowerku. Miała być regeneracja, ale jakoś tak fajnie mnie nogi niosły. Niosły póki nie przestały. Trochę się pościgałem z quadem, trochę ze skuterem, prawie wpadłem na sarnę i na samochód który wymusił pierwszeństwo.
https://www.strava.com/activities/2518608171

Śledzę już długo... ale po cichu

W planie rege, a wychodzi jak zwykle, skąd ja to znam
Trochę tęsknie za tym, żeby robić i trenować jak chce. Jednak obecnie pomiar mocy nadaje sztywny rygor i nie pozwala do końca się cieszyć. Tak jak teraz, jestem w górach, mogę pojeździć, a trzeba łapać świeżość do wyścigu

Miło mi
Z tym rege to jest tak, że co chwila jakaś górka, później z górki, wjazdy pompują tętno, zjazdy prędkość i rege szlag trafia.

Trening
Półtorej godzinki. Rege. Starałem się.
https://www.strava.com/activities/2521560455

Po treningu krótka zapoznawcza wycieczka z norweskim kolegą. Tak sobie przypadliśmy do gustu, że częściej będziemy razem pedałować. Nie wiem tylko co Szanowna Małżonka na to

Kolega ma nogę? Pytanie kto kogo będzie zrywał

Raczej nastawiam się na jazdę na kole. Nigdy wcześniej nie miałem okazji z nikim wspólnie pojeździć, a jeśli mam w planach jakieś "ściganki", wypadałoby cokolwiek umieć.

Trening
Trzy godzinki z hakiem na stówkę i ponad kilometr przewyższeń. Po drodze spotkałem kolejnego nowego kolegę z Norwegii. Chwilę pogadaliśmy. Na kole zaciągnąłem go do domu. Prawdopodobnie na dłuższe trasy zacznę jeździć za granicę. O ile w Szwecji nawierzchnia to głównie tłuczeń posklejany śladowymi ilościami lepiszcza, o tyle w Norwegii asfalt ma kolor zbliżony do czarnego.
https://www.strava.com/activities/2524177317 

Trening
Robimy bazę
Wpadło 86km, trochę pod górki, trochę po "płaskim".
https://www.strava.com/activities/2526513518 

Górki takie widzę dla sprinterów. Interwałowe. Ja wolę ściany.

Ja wolałbym po płaskim, ale nie miałem jeszcze okazji