Marcel, nie wiem jak to wyszło. Test robiony na Assiomie Favero Uno, więc niby wynik powinien być miarodajny. Z drugiej jednak strony, nie udało mi sięgo powtórzyć przy kolejnych testach. Albo miałem dzień konia, albo w kolejnych dniach, dzien lenia
Tymczasem ....
Dziś pojeżdżone. Syn ywiózł mnie na drugą stronę Olsztyna, gdyż w samym Olsztynie trudno się samochodem poruszać o rowerach nie wspominając. Na miejscu wsiadłem na rower, poturlałem się trochę usiłując zapiąć buty w pedały i ogień z dupy. Gdyby nie to że lekko mżyło z pewnością wróciłbym bez pampersa w spodenkach. Wiatr lekko z boku, lekko w gębę. Na którymś tam kilometrze (przerwa na wykresie), krótka przerwa na łyk wody. Zatrzymałem się, zapomniałem że muszę wypiąć buty i tak jak się zatrzymałem, tak się wypierydolyłem na asfalt. Znaczy się na kolano. Otrzepałem się, pociągnąłem łyk z bidonu i ogień. No i tak to wyglądało na wykresie. Prędkoć średnia może nie imponująca, ale średnia moc z godziny podeszła po 300W.
Jestem usatysfakcjonowany Poprawiłem swoje PR-y na dystansie 10,20 i 40km
When you have to shoot...Shoot! Don't talk
Strava - https://www.strava.com/athletes/11696370