asmo1992Siemano chlopy,
Jak to jest u Was z tym spozyciem bialka, mocny rozstrzal macie, sam sie zastanawiam czy warto podbic z 220 na te +/- 350 (sprawdze rzecz jasna na sobie nie ma watpliwosci) i chcialem zapytac Was, Lukasza glownie bo lecisz od kad pamietam w p* bialka, duze plusy nad mniejszym spozyciem?
Przemek Ty sie gorzej czules na wiekszych?
Powiem,może tak Ciężko mi to tak naprawdę ocenić bo od 3 lat lecę nonstop na 400-470g b zwierzęcego dziennie no i przez ten czas zrobiłem największy progres od lat,zdarzały się momenty,że obniżałem te białko na krótkie okresy ale nigdy nie było niżej niż 3g/kg,nie odczuwam żadnych negatywnych skutków jego wysokiego spożycia,badania są ok,nerki mam zdrowe,na redukcji mamy taki tego plus,że białko dobrze tłumi apetyt i tego głodu nie czuć tak szybko no i wydaje mi się,że regeneracja jest zdecydowanie lepsza.No ale z drugiej strony trzeba mieć też na uwadze fakt,że suplementacja u mnie to nie 500 testa+300 deki tylko znacznie grubsze rzeczy lecą więc organizm jest w stanie przyswoić znacznie więcej wszystkiego.
Trzeba podchodzić do tego indywidualnie,ja sam nawet dla osób które prowadzę nie piszę takich ilości białka jak dla siebie.Trzeba wziąć pod uwagę wiele aspektów.
a podsumowując dzisiejszy dzień napiszę tylko: biednemu zawsze ch** w dupe
do rzeczy,w planie było dziś zrobić nogi,jako,że kolano jeszcze lekko pobolewa to chciałem zrobić ciężko głownie dwójki no i zacząłem od uginania jednonóż siedząc i w pierwszej serii roboczej j**ła dwójka
prawa noga czyli ta sama która poszła wiosną na zawodach tylko w innym miejscu ale szczęście takie,że to prawdopodobnie nic poważnego a jedynie poszło kilka włókien - tyle już tych zerwań miałem,że jestem w stanie jakoś w miarę realnie to ocenić
w każdym razie siedzę teraz z zimnym okładem,boli ale tragedii nie ma + jeszcze taki,że jutro rano i tak byłem umówiony do fizjo więc dobrze się zgrało
Co więc miałem robić...odpuścić nie mogłem więc zrobiłem plecy i biceps
teraz 2-3 tyg póki to się nie zagoi będę robił naprzemiennie treningi push pull off i tak w koło.W sumie może i na dobre wyjdzie bo kolana odpoczną i ruszę z tymi nogami z początkiem redukcji z pełną intensywnością.
-podciąganie na drążku szeroki nachwyt
+0x10
+20x8
+30x6
+0x14
-wiosłowanie na smithcie nachwyt
60x10
100x10
140x10
180x8
-ściąganie z góry neutralny chwyt
60x10
80x8
65x11
-ściąganie z góry na hamerze jednorącz
60x10
80x10
100x8
-uginanie na modlitewniku z łamanym gryfem wąsko
30x12
40x8
50x7
40x10
-młotki stojąc
40x10
30x12
-uginanie jednorącz z linką wyciągu dolnego
19x6
11x11
-przywodziciel+odwodziciel
2x30
-spięcia brzucha na ławce skośnej
3x15-8
-unoszenie nóg w zwisie
2x max.