Szajba - Chasing The White Rabbit

Powoli zaczynam wracać do formy. Po wczorajszym treningu przez 24h był spokój, wieczorem zacząłem klękać, a chwilę później się czołgać.
Nie potrafiąc znaleźć parti ciała którą mógłbym dziś potrenować biorąc pod uwagę, że jutro trening górnej części ciała, wlazłem na orbitreka. W sumie lekkie ukrwienie nóg może pomóc w szybszej regeneracji.
Podobno orbitrek na niektórych nie działa. Ja chyba mogę nawet wydolność na nim poprawiać.

_Szajba_

Masakrycznie się biega w pobliżu dużego miasta przez wioski w okresie zimowym. Ze wszystkich stron pędzą samochody, nawet w lesie się trafiają, a szum miasta niesie na kilkanaście kilometrów. Smród dymu z pieców c.o. potrafi naprawdę skutecznie zatkać tchawicę.
Aż boję się pomyśleć jak to wygląda w innych, bardziej uprzemysłowionych regionach Polski.

W 3mieście jest jeszcze znośnie - mam gdzie uciec - może i TPK, ale gdy muszę przebić się przez centrum, jest... fatalnie. Nawet w pasie nadmorskim smród wszystkich wat cukrowych, fabrykantów nieświeżej ryby i pizzy też daje po garach w sezonie.

Dziś trening górnych partii. Obolałe plecy po ostatnich ciągach nie bardzo przeszkadzały w WL, przy MP dały jednak zdrowo popalić. Trochę zbyt optymistycznie załozyłem 40kg do MP i po pierwszej serii, po korekcie, kontynuowałem dalej z 30kg. Po wyciskaniu nie bardzo wiedziałem co by tu jeszcze przepracować i z braku weny poszedł bicek i tricek

Trochę mnie martwią te skromne ciężarki, ale chyba dam radę z tym żyć.

_Szajba_

Trochę mnie martwią te skromne ciężarki, ale chyba dam radę z tym żyć.

W którym ćwiczeniu, bo coś ich nie widzę ?

_Szajba_

. Trochę zbyt optymistycznie załozyłem 40kg do MP i po pierwszej serii, po korekcie, kontynuowałem dalej z 30kg. Po wyciskaniu nie bardzo wiedziałem co by tu jeszcze przepracować i z braku weny poszedł bicek i tricek

Trochę mnie martwią te skromne ciężarki, ale chyba dam radę z tym żyć.

Trochę się martwię o jakość Twojego dalszego życia.

Proponowałbym abyś zaczynał od mniejszego ciężaru i w następnych seriach go zwiększać - tak działa nasz organizm (poleca się nawet aby z większym ciężarem zrobić jedno powtórzenie - aby dać znać organizmowi, że ma się przygotować do wysiłku; tak działają np. drabiny)

fanslaska

_Szajba_

Trochę mnie martwią te skromne ciężarki, ale chyba dam radę z tym żyć.

W którym ćwiczeniu, bo coś ich nie widzę ?

Ćwiczenia włącznie z obciążeniami są na zrzucie z treningu.

ojan

Trochę się martwię o jakość Twojego dalszego życia.

Proponowałbym abyś zaczynał od mniejszego ciężaru i w następnych seriach go zwiększać - tak działa nasz organizm (poleca się nawet aby z większym ciężarem zrobić jedno powtórzenie - aby dać znać organizmowi, że ma się przygotować do wysiłku; tak działają np. drabiny)

Też się martwię. Od kiedy przyjechałem do domu, moje życie przetacza się między kanapą a treningami. Dobrze że od czasu do czasu muszę gdzieś do sklepu podjechać lub córkę do szkoły zawieźć/odebrać.
Obciążenie na poszczególne serie dobieram według zasady 60%RM na start. Mam jedynie problem z doborem partii do treningu.
Właściwie do świąt, macham sobie żeby pomachać i się nie zastać. Po świętach poukładam coś na najbliższy miesiąc, a później po urlopie wracam do Szwecji i do kettli.

_Szajba_

Ćwiczenia włącznie z obciążeniami są na zrzucie z treningu.

Rozpiske i obciążenia widze, ale nic skromnego tam nie ma, 30/40kg na 10 pwtórzeń w MP to wcale nie jest mało a 12ki na bicka w sam raz!!




Zmieniony przez - fanslaska w dniu 2015-12-22 21:59:22

fanslaska

_Szajba_

Ćwiczenia włącznie z obciążeniami są na zrzucie z treningu.

Rozpiske i obciążenia widze, ale nic skromnego tam nie ma, 30/40kg na 10 pwtórzeń w MP to wcale nie jest mało a 12ki na bicka w sam raz!!

Właśnie, gdyby to było 40 nie 30 to byłbym zadowolony. Mój max w MP to lekko ponad 60kg i w tym ćwiczeniu powinienem pracować z minimum 36kg na sztandze. Jak wcześniej napisałem, nieprzemyślany dobór ćwiczeń i solidnie przemęczony czworoboczny spowodował to że po prostu więcej nie poszło.

Wesołych Świąt Szajba

To za ten wpis u Magora

Dzięki Ron za życzenia
Gdybym jednak mógł wybierać, chyba wolałbym ten śmigłowiec od Kerada
Tu za młodo, za kolorowo i przede wszystkim za dużo.

Wczorajszy trening
Tak jak ostatni, to samo obciążenie, ten sam układ. Trochę krócej.
MCPN muszę wymienić na ćwiczenie mniej obciążające prostowniki, a skupiające się na tyle ud. Coś się wymyśli.










Pod choinką z rana znalazłem motywator do biegania Asics GT-1000 2
Trzeba będzie ścisnąć poślady i zacząć biegać






Zmieniony przez - _Szajba_ w dniu 2015-12-24 09:58:47