Z twórczości "kulturysty" grafomana
"Sąsiadka"
Pani Maryla, moja sąsiadeczka
Zaskoczyła mnie dziś z deczka
Choć osoba to nieśmiała
Tak ni zowąd zapytała
Po co Panu te ciężary
Czy Pan na to nie za stary?
Szósty krzyżyk się już kłania
Pan po lesie sobie gania.
Wnuki bawić, wychowywać
Nie jak gówniarz dokazywać
Panie Giaur, moja rada
Panu przyda się powaga
Nie udawaj Pan już trzpiota
Zamiast sztangi weź pilota
Na odpowiedź nie czekała
Szybko w klatce się schowała
A ja stałem ogłuszony
Aż obudził mnie głos żony
Co tak stoisz, dosyć gadki
Nie podrywaj mi sąsiadki
Co raz bardziej już wnerwiony
Ignoruję słowa żony
Prędko jej z widoku znikam
I za sztangę szybko chwytam
Bo choć jestem nieco stary
Ale dziarski, ciągle jary
Na pilota nie mam chętki
Wolę robić swe
rozpiętki
Ale zrzęda ta sąsiadka
Chyba maż ją........... z rzadka.