Plecy, tył barków i bicepsy
1. MC: 94*12, 98*10, 102*8, 106*8
2.
Podciąganie na drążku szerokim nachwytem 4x8
3. Yates Row: 51*10, 54*10, 57*10
1. Odwrotne rozpiętki: 12*15, 2x14*12
1. Uginanie sztangą prostą: 31*10, 33*9, 34*8
2. Uginanie młotkowe: 12*10, 14*10
3. Uginanie na modlitewniku sztangą łamaną: 12*12, 13*12
Godzinny trening rozpoczął II etap mikrocyklu treningowego.
Dalsza progresja obciążenia zachowana z czego jestem bardzo zadowolony.
i tak:
Plecy:
1. MC dorzuciłem 6 kg - poszło pewnie,
2. Podciąganie jak zawsze z trudnością ostatnia seria - mizeria więc i spore niezadowolenie,
3. Yates Row + 3 kg, stała co treningowa progresja o 3 kg - jest dobrze,
Tył barków:
1. 1 kg więcej co trening i oby tak do końca mikrocyklu.
Bicepsy:
1. Uginanie sztangą + 2 kg i nie było lekko,
2. Młotki + 2 i pewne wykonanie, więc są perspektywy na więcej,
3. Droga krzyżowa - bez komentarza.
Reasumując; trening na duży plus
Szkoda tylko, że nawet duży plus nie gwarantuje przyrostu masy mięśniowej.
Przypomina mi to słowa piosenki - "nie o to chodzi by złowić króliczka,ale by gonić go".
"Show must go on"