"Nie rdzewieć mimo upływu lat"

RafalRRRR

dwa cyce

wyciągnięte jakieś

"Poranny trening"

Dzisiaj z rana werwę miałem
Więc już trening wykonałem

W nocy dobrze się wyspałem
Super więc dziś trenowałem

Klatę dobrze spompowałem
Dużą w lustrze ją ujrzałem

Łapa mała mi się wydawała
Coś się słabo spompowała

Plecy - przećwiczyłem je na tyle
By szerokie czuć motyle.

Powiem Wam zupełnie szczerze
Teraz myślę o rowerze

Rozpiska

1. Wyciskanie na ławce poziomej: 12* 12* 10* 8* 8*
2. Wiosłowanie podchwytem: 412* 12* 12* 10* 10*
3. Uginanie sztangą prostą: 12* 12* 12*
4. Francuskie wyciskanie w leżeniu: 12* 10* 8*

Ponieważ chcę zrobić aeroby po porannym treningu dobrze sobie pojadłem

Giaurnemo

ALEXANDER63

a te dwa to co to jest?

Sądząc po minie tej pani, niezależnie od tego co to jest ma ona jednoznaczne skojarzenie

Ja widzę, że ta pani preferuje mięso!

Informacja dla spostrzegawczych!
W pierwszej serii wiosłowania wykonałem 12 powtórzeń a nie jak napisałem 412
To by było trochę za dużo
Za ok godziny jadę popedałować
Może spotkam na "kijkach" ta panią poniżej

Jeśli tak będzie to z pewnością będzie tak jak na jej koszulce!
Na żebrach się nie skończy!

ojan

Jeśli tak będzie to z pewnością będzie tak jak na jej koszulce!
Na żebrach się nie skończy!

Plamy plamami a życie swoje
Nici z wypadu do lasu.
Opady deszczu zweryfikowała moje plany
Ale.....nie ma tego złego.......
Zrobiłem drugi trening dzisiejszego dnia
To się nazywa ambicja

Poćwiczyłem nóżki i brzuch.

1. Przysiady z podwójnym dniem z obciążeniem trzymanym w dłoniach: 5 serii po 12 powtórzeń
2. W siadzie wyprosty nóg: 4 serie po 12 powtórzeń
3. M. brzucha 3 serie 30-12 powtórzeń.

W zawiązku z większym wydatkowaniem energii pojadłem trochę więcej niż zwykle




A teraz leżenie bykiem - zapracowałem na labę




Zmieniony przez - Giaurnemo w dniu 2014-05-02 18:29:29

To coś Ty pompował nogi czy klate
Ja po wielu latach pracy sprezentowałem sobie na 55 urodziny wypasiony rowerek stacjonarny.Teraz jestem rowerzystą cało rocznym

I o żebra się martwić nie musisz

wycwiel

To coś Ty pompował nogi czy klate
Ja po wielu latach pracy sprezentowałem sobie na 55 urodziny wypasiony rowerek stacjonarny.Teraz jestem rowerzystą cało rocznym

U mnie rowerek stacjonarny jest nieużywany nawet w zimie.
RafalRRRR ma rację, żebra byłyby całe ale ile straciłbym przyjemności z jazdy po lesie?
Przyjemności kosztują