[SPAM] Moja siłownia to nie karuzela fikcji, wchodzę na cykl, dziś podlegam abolicji.

Ozzy pewnie ze sklepu wyszedl i mu net padl haha

ja tam jakbym była za granicą, gdziekolwiek, czy to praca czy wypoczynek to bym w sumie neta w domu nie potrzebowała, wystarczyłby w sklepie, siłowni, galerii, szkoda by mi było czasu siedzieć na necie w nowym miejscu :D

jak pojechałam do wwa 2 lata temu to wszędzie łaziłam pieszo, w domu to było mnie tyle co nic, aż współlokatorka gadała, że się gdzieś po nocach szwędam haha:D

joł

halo co taka cisza

śpią

Ja sie produkowalem w wypowiedzi

Mam to co iness, pije i pije i chce mi sie pic jeszcze wiecej, masakra. Ja nigdy nie mialem problemow z pragnieniem, nawet na treningach nie pilem wody, a teraz ciagle dolewam sobie,

ja tez cały czas pije

pograne w siate

a ja siedze i zamulam ;/

lipa ;/