Wzrost - porady

Wszystkie te badania to oczywiscie USA wiec teoretycznie kobiety bardziej wymagajace, ale przecietny mezczyzna taki sam wzrost jak w Polsce 178 cm, przecietna kobieta nizsza od naszej (166 cm) bo tylko 163 cm.

Ten odcinek o karłach to chyba dosyc stary jest. Temu pierwszemu co sie poddał operacji, jak słusznie stwierdził inny, niewiele mu dała, gdyż dalej był bardo niskiego wzrostu i twarz "karłowatą"(typowe dla achondroplazji).

Był tez karzeł, który miał normalna żonę ;). Prze***ane ;). No ale skoro są szcześliwi, to czemu nie.

Generalnie przeczytalem sporo postow poniewaz temat bardzo mnie zainteresował, ktos na samym poczatku pisal a wlasciwie uzyl porownania ktore odzwierciedla moja rzeczywistosc.

Gdzie ta sprawiedlisco, na osiadlach "dresiki" biegajace z browarem, lufa w kieszeniach, lubiace zabawe w nocnych klubach czesto stosujacy bialko, mdma i bog wie co jescze sa zazwyczaj dosc dobrze zbudowani i wysocy. Osoba trenujace, starajaca sie odzywiac prawidlowo, nie palic, unikac alkocholu o ile to mozliwe jest zazwyczaj nizsza tak jak w moim przypadku.


Mam 175/19 lat. codzienie staram sie biegac, rozciagac na drozku, pochlaniac duzo wapnia, od czasu do czasu wypije piwo ale to nie grzch.Takie przypadki to straszny paradoks ktorego nie moge zrozumiec.Poki co nadal mam straszne kompleksy odnosnie tego wzrostu, choc powoli zaczynam osfajac sie z mysla ze na 175 poprzestane, nic innego mi nie pozostaje :(.

Pozdrawiam serdecznie.

Zmieniony przez - wos99 w dniu 2007-01-09 18:41:16

Jak to mówili w pewnym kabarecie... "Cześć chłopaki, w górę ptaki!!!"

A teraz wracając do wypowiedzi.

Fakt, czasami osobę, która ćwiczy sumiennie, gorliwie i pracowicie na siłowni, która stara się nienadużywać papierosów, alkoholu, narkotyków, a widzi jak jakies dresy, które piją, palą, ćpają i nic, zero ruchu, zero kondycji, a są wysocy. Trzeba powiedzieć, że głównym czynnikiem w tym wszystkim jest genetyka. A jak ćwiczysz na siłowni, to trzeba uważać na duże ciężary, bo one mogą powodowac zahamowywanie wzrostu, więc trzeba bacznie na to zwracać uwagę, lepiej wiele razy z mniejszym ciężarem, jeśli chodzi o wzrost.

Nie trzeba aż tak się zamartwiać z powodu wzrostu. Są większe zmartwienie/problemy w życiu. Fakt, że może punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia, ale mogę Ci powiedzieć, że powinno się zaakceptować to, co się ma. Zawsze mogło być gorzej, a przecież nie jest.

A co do strony Short Person Support, to tam był link do pewnej stronki:

http://www.geocities.com/tallershorter/

Ciekawe zdjęcia (jak zjedzie się na dół i kliknie na "Photos")

A co do programu, który będzie w środę, to fakt, już był, a teraz jest powtórka, ale myślę, że można obejrzeć. Jak dobrze pamiętam, jest najpierw jakaś kobieta z małym wzrostem, a potem dwóch panów, jeden poddał się operacji i któryś z nich ma "normalną" żonę. I opowiadają jak to mają przygody, jak reaguje na nich resztę społeczeństwa i itp. i itd.

wos99 obys nie mial w zyciu wiekszych problemow niz te 175 cm, robisz za duze dramaty z ******lki.
A co do dresow to wlasnie bardzo czesto sa niscy i co najwyzej sredni, rzadko widze dresikow po 185-190 cm itp, wlasnie czesto maja po 170-180 cm przez palenie od malego. I nie rozumiem tego zalu o niesprawiedliwosc, przeciez wszystko zalezy od genetyki, zeby wplynac na swoj wzrostu negatywnie lub w jakims stopniu pozytywnie trzeba robic naprawde bardzo duzo w tym kierunku, a i nie ma dowodow ze cos na to dziala. Ja bylem wzorem zdrowego stylu zycia od malego, witaminki, karmiony samymi najlpszymi rzeczami, zadnego alko az do 16 roku zycia a pozniej i tak malo, nigdy nie palilem i nic mi to nie dalo. Dodam tez ze wtedy w ogole nie myslalem o swoim wzroscie.
Duzo tez zalezy od postawy jaka przyjmujemy jak sie poruszamy, tj. wyprostowani, glowa wysoko, wzrok przed siebie, barki lekko uniesione do gory, lekko wypiete w tyl, rece blisko ciala, nie machaja za bardzo, w zadnym wypadku nie w kieszeniach, do tego elementy optycznie wydluzajace czyli jakas wysoka fryzurka na zel (np. irokez), raczej dopasowane ubrania bez szerokich workow... i od razu efekt jest taki ze wygladasz na wyzszego niz jestes, bo wiekszosc osob nie mysli o swojej postawie, garbi sie, chodzi z opuszczona glowa i naturalnie wyglada na kilka cm nizszych niz sa w rzeczywistosci, ja sie trzymam tych zasad i zauwazylem ze nie widac raczej roznicy pomiedzy mna a moimi znajomymi co maja po 177-179 cm, dobra postawa i zniwelowalem 2-3 cm roznicy wzrostu :) Jedynym problem jest to ze ja akurat lubie nosic sneakersy na cienkich podeszwach a ci co nosza jakies inne buty dzieki temu maja juz 1-2 cm w gore, no ale nie bede specjalnie ubieral czegos co mi sie nie podoba albo jest nie modne. Moglbym sobie pewnie kupic jakies Nike Shox ktore pewnie podnosza dodatkowo o jakis 1-2 cm ale nie chce wygladac jak pospolity dresik
Zegrzyslaw niektore fotki sa przesadzone, rozwalaja mnie te 190 cm "laski" No i nie dziwie sie ze sa z nizszymi, taka zmutowana babe predzej wezmie jakis niski koles co nie ma duzego powodzenia niz wysoki ktory na brak powodzenia nie narzeka, bo nie sadze zeby komus sie podobaly baby co maja po 190 cm a moze i one nawet wieksze sa co niektore


Zmieniony przez - AstonDBS w dniu 2007-01-10 10:37:53

Czytałem gdzieś kiedyś (w national geographic chyba), że kosmonauci którzy długo przebywali w stanie nieważkości byli wyżsi nawet o 10 cm , ale mieli później problemy z kręgosłupem .

Po kilku miesiacach w kosmosie czlowiek jest flakiem, ledwo moze ustac na ziemi, zanik miesni, tygodnie czy miesiace rekowalesencji w szpitalu.

Nie mieli problemów z kręgosłupem, tylko po około 2 tyg. wzrost wrócił do normy

Dobrze Aston napisales o tej postawie. Grunt to postawa, bo bez niej ani rusz. Wiekszosc ludzi ma z tym problemy, a jak sie zamemu umie sie dobrze zaprezentowac to juz naprawde duzy plus, w sumie ponoc okolo 80% przekazu to mowa ciala i gestykulacja, a jak sie zna jakies bardziej zawile niuanse to tym lepiej.

Co do tych "panien" i ich mezow, to na tych zdjeciach, niektore sobie daly dosc duze "szpile" i wygladaj jeszcze gigantycznie, chyba na pokaz to byo robione. Poza tym to wiadomo, ze im kobieta wyzsza, tym zaweza sie grono kandytatow, ktore sie o nia stara. Choc roznie z tym bywa. Mam znajoma, ktora ma 186 cm i znalazla swojego partnera, teraz meza (okolo 196 cm).

Co do kosmonautow, to srednio oplacalne. Wzrost niby sie wyduza, bo rozne reakcje zachodza podczas startu, przeciazenie, potem przestrzen kosmiczna, a potem powrot i ich wynosza z tych kabin, bo srednio z miesniami i kosciami, a potem specjalistyczny szpital, sprawdzaja czy im sie cos nie stalo, a potem wzrost i to wszystko wraca do poprzednich rozmiarow, czyli gra nie warta swieczki. Czyba, ze jest sie jakbys multimiliarderem, ktory juz nie wiem, co zrobic z pieniedzmi.

A co do programu, to obejrzalem, juz wczesniej go widzialem, a teraz to byla powtorka. Co powiedziec? W sumie kazdy powinnien sie cieszyc z tego, co ma, bo zawsze mogloby byc gorzej.

Podsumowując oto kilka wskazówek jak każdy kto już nie rośnie może "zyskać" nawet do 10-12 cm
Metody fizyczne:
- stretching, drążek, pływanie - podobno wyciąga do 2-3 cm - wada: trzeba cwiczyc, cwiczyc i jeszcze raz cwiczyc
- operacja Izarowa - powiedzmy że aby nie zniekształcić propocji + 3-4 cm - wada: trzeba miec troche kasy, odwagi i byc przygotowanym na jakies 3-4 miesiace bolu i cierpienia

Metody optyczne:
- wkładki do butów + 2cm (to juz zalezy od wlasnego poczucia na ten temat, wlasciwie to i tak wiekszosc czasu gdy widza nas inni ludzie spedzamy w butach, poza tym obcasy u lasek to po prostu jawne zwiekszanie swojego wzrostu, wiec czemu faceci by nie mogli zrobic tego samego tylko niejawnie), wada: ci co nas juz znaja moga zauwazyc ze oszukujemy
- postawa, fryzura, ubiór, szczupla budowa ciala - opisalem to wczesniej + 2-3 cm optycznie; wada: trzeba sie starac i niestety wyrzucic do smieci te obwisle t-shirty i spodnie z luznym krokiem

Jak widac dodatkowe 10-12 cm jest w zasiegu reki kazdego czlowieka

Zmieniony przez - AstonDBS w dniu 2007-01-11 09:45:24