Masti -kulturystyczne życie:plany,opinie,komentarze

Dziś,jak to w sobotę,siłownie otwierają od 9:00 do 16:00

Jestem w trakcie przedtreningówki Iron Pump,bo po wczorajszy treningu jestem mocno obolały-dziś będzie 3 dzień trenngowy z rzędu i zaczyna się to odczuwać.

Wczoraj klatę robiłem dokładnie 100 minut i 30 minut triceps,
Na wyciągu tym nowym sposobem zrobiłem z 10 serii,bo dwie trzy osoby zwracały mnie uwage ,że źle to robię,ale po krótkiej dyskusji i próbach przeszli na moja stronę :)

Potem jeszcze 5 serii z łokciami nieruchomymi a na końcu pompki na poręczach,które mnie wykończyły :)



Dziś dalszy ciąg mistrzostw Europy,najbardziej mnie interesujące kategorie będą późnym popołudniem szczególnie do 100 kg i + 100 kg,gdzie wystapią Piotr Piechowiak i Paweł Wodyk-więc przy oglądaniu bedą powoli wprowadzał dane i obliczał wyniki.
Jeszcze tylko przejrzę wszystkie filmy konkursowe i dokładnie policzę powtórzenia.
Więc na spokojnie z 3 godziny mnie to zajmie :)


Tak patrzę jaki film mogę Wam tu wrzucić i nie zanudzić....

O mam-to się spodoba :)








Pewnie dziś w drodze na trening nagram swoje uwagi odnośnie modułu zdjeciowego,bo pisania byłoby za dużo :)

A przy okazji znów obejrzycie Venlo-teraz wygląda inaczej niż jesienią czy zimą :)

nie wiem czy dobrze kojarzę, ale chyba w Venlo jest mega laboratorium drogowe, albo gdzieś blisko. jak byłem tam w 2005 roku to zrobiło na mnie bardzo duże wrażenie i uzmysłowiło, że wtedy sprzętowo byliśmy daleko, obecnie na szczęście się to zmieniło, ale ile lat musiało minąć....

masti - masz oko do wybierania osób do treningu!
Paweł Wodyk brąz na ME w Santa Susanna!

Ojan -dobrze zauważyłeś-prawie z wszystkimi,z którymi kręciłem programy a nie mieli jeszcze sukcesów na scenie-teraz są gwiazdami kulturystyki lub fitness
Albo są w Teamie SFD.
Kilka razy nie wyszło-ale to już z rezygnacji samych uczestników-po prostu nie mogli się skupić na głównym celu,jak to się mówi w teorii zarządzania czasem- obracali się wciąż w pierwszej ćwiartce zamiast w trzeciej i czwartej.

Jak ktoś oglądał relację-zauważył chyba jedną ważna zmianę,jaka występuje wśrod zawodników aktualnie.


Znikają ciążowe brzuchy a pojawia się vacuum nawet w ekstremalnej kulturystyce w ciężkich wagach.

Tak było na wczorajszych mistrzostwach Europy..

A jak Ojan zauważył,że mam tzw nosa-stąd w konkursie vacuum-ale nie bardzo uczestnicy się przyłożyli do tego ćw-brakowało zassania(2 osoby tylko to zrobiły)

Trzeba to po prostu potrenować i w pewnym momencie wyjdzie i nagle zrozumiecie o co w tym chodzi.
Potem już nie ma problemu :)

masti

A jak Ojan zauważył,że mam tzw nosa-stąd w konkursie vacuum-ale nie bardzo uczestnicy się przyłożyli do tego ćw-brakowało zassania(2 osoby tylko to zrobiły)

Trzeba to po prostu potrenować i w pewnym momencie wyjdzie i nagle zrozumiecie o co w tym chodzi.
Potem już nie ma problemu :)

Łatwo komuś wytykać a Ty co trenowałeś i vacuum zrobiłeś ?, pochwalisz się ?

Dziś kolejny dzień treningowy-czwarty z rzędu.
Czuje zmęczenie,mięśnie obolałe ale też fajnie dopakowane -trzeba korzystać z okazji wolnej niedzieli :)


Plecy i bicepsy to dzisiejsze wyzwanie-przeważnie plecy robię ok 60-80 minut,bicepsy z 30 min,trochę przedramiona-to ok 10 minut.
A reszta to brzuch i grzbiet na rzymskiej-jako zestaw anty kontuzyjny.


Tak -zgadliście-znów piję Iron Pump,bo dziś byłoby ciężko bez tego.

A trening robiony z myślami w głowie,"może dziś starczy?" to po prostu lipa- choć czasem jest dobrze i taki zupełnie luźny trening zrobić-nic się nie stanie :)

Ale nie dziś !!! :)



Co z obiecanym filmem?

Jest gotowy ale chyba go nie zamieszczę,bo jest na forum duży spadek poczucia humoru i dystansu do tego co się robi i uczestniczy.

Licho wie,co znowu komuś się tam nie spodoba i kolejne zamieszanie :)

Chyba ,że puszczę wersję ocenzurowaną-z muzyką zamiast komentarza :)



Zastanawiam się jeszcze ..



Na zdjęciach-słynne wieże Bismarcka-w Polsce,na dawniejszych ziemiach niemieckich jest ich ok 40 , na całym świecie jest razem ok 250 sztuk

Ta tutaj prezentowana jest w pobliskim Viersen.

Z tymi wieżami jest związane mnóstwo historii-w Polsce ogónie nie są lubiane,bo są symbolem znienawidzonego polityka niemieckiego,wprowadzajacego tzw germanizacje na terenach niemieckich,w tym na części Polski,którą Niemcy zajmowali co jakiś czas i ja intensywnie rozbudowywali.

Może przy okazji napisze swoja opinie o tych wieżach i Bismarcku,choć tu juz zaczyna się polityka,zamiast historii.

Co ciekawe-w Niemczech też Bismarck wcale nie był tak lubiany,jak mogłoby się wydawać.
Więc skąd uczczenie jego postaci tyloma wieżami???

Ciekawa sprawa ,nieprawdaż ?


Drugie zdjęcie to pozostałość po zamku z XIII wieku-tylko ta wieża przetrwała w miejscowości Burg Uda

Piechowiak nawet nie wszedl do finałowej szóstki

rutkow

Piechowiak nawet nie wszedl do finałowej szóstki

Był 7-y.
Zdaje się, że opłacał sam ten start (wydaje mi się, że nie było go na liście jadących na koszt związku).
W mojej kategorii +55 lat nie pojechał nikt do Hiszpanii mimo, że brali udział w rundzie eliminacyjnej.
A ten niby 78 latek z którym RedAlert miał zdjęcie w swoim dzienniku zajął 3 miejsce w kat.+55 lat ponad 75kg i jest to Hiszpan a urodził się w 1945 roku czyli jest 4 lata starszy ode mnie.

Po wczorajszej klacie i tricepsach oraz piątym treningu z rzędu dochodzę powoli do siebie -ale i tak wszystko boli :)


Ale dziś też jest dzień,stąd znów przedtreningówka Iron Pump i zaraz jadę robić barki i nogi.


Wczoraj znów spotkałem trójboistę,o którym kiedyś wspominałem,asekurowałem go przy wyciskania(wybrał mnie,pewnie wzbudziłem jego zaufanie,że w razie czego poradzę sobie z ciężarem :) )

Wchodził aż do 170 kg i przy tym ciężarze okazało się ,że jego wybór był dobry :)


Przy okazji wyjaśniły się dwa drobne nieporozumienia miedzy nami (nie,nie ,to nic w stylu działu + 35 :) ) .


Okazało się,że on nie jest Holendrem ale Czechem :)

Poza tym on z kolei mnie uważał za Holendra :)


A tak naprawdę obaj somatycznie nie pasujemy do tego narodu-aż dziwne,że sam na to prędzej nie wpadłem :)

Cały czas porozumiewaliśmy się po angielsku i niemiecku :)


Najlepsze-to nasza uciecha z tych dwóch faktów -pozostalićwiczący aż zaczęli na nas dziwnie patrzeć,jak zaczęliśmy do siebie mówić w swoich językach i się rozumieliśmy :)


Jarek,bo tak ma na imię-startował z 15 lt temu na zawodach kulturystycznych i zajmował dobre miejsca,ale po jakimś czasie się zniechecił,bo zauważył ,że trenując naturalnie,zaczyna przesuwać się do tyłu.

Stąd pomysłna trening trójboisty ale juz bez startów w zawodach.
Choć mówi,że co jakiś czas ogromnie go to korci.
Tym bardziej ,że tu w Holandii,poziom nie jest zbyt wysoki,bo zawodników trenujących na potężnym dopingu nie jest zbyt wielu.


Pewnie wkrótce nagramy jakiś filmik,i zrobię trochę zdjęć z Jarkiem.
Co prawda nie bardzo nam pasuje czas na trening-ale-jak są chęci-wszystko zawsze się udaje :)