[SPAM] Moja siłownia to nie karuzela fikcji, wchodzę na cykl, dziś podlegam abolicji.

nic ziomki lece do zbiornika numer 5 xD

e.l.o.z.f.a.r.t.e.m.


Zmieniony przez - GZ1948 w dniu 2019-01-25 22:15:36

Widziałem, nasteona typowa 9 nam sie wzykuje

25min i do somu

pofciu nie szalej bo k***a silniejszy niż ja bedziesz

Zjadłem dziś 3 żelki od tygodnia po 3 tygodniach zero cukru, ale nawet nie mam chyba jednak ciśnienia na.czita.wiec chyba odpuszcze kolejny tydzien xd

Pobudka leniwe luje, trzeba kulanie o 11 zaliczyć

Pobudka kurfa trening juz zrobiony

Sztywniutko xD

Jestem xD

IFBB pro Kris Dim odnosił umiarkowane sukcesy w karierze zawodowej, stając się pierwszym azjatyckim kulturystą, który rywalizował w Mr. Olympia. Pojawił się na okładkach popularnych amerykańskich magazynów kulturystycznych.
Kłopoty Krisa zaczęły się w 2007 roku. Miał zawał serca, pękła mu aorta i cudem uniknął śmierci. Dwa lata później był nawet w stanie wrócić na scenę, gdzie zdobył czwarte miejsce w Sacramento Pro Championships. Jednak problemy zdrowotne Krisa nie skończyły się. W niedługim czasie przeszedł kolejną operację wymiany stentu, lecz niestety pojawiły się komplikacje i jego rdzeń kręgowy został uszkodzony. Lekarze powiedzieli mu, że już nigdy nie będzie mógł chodzić.
Od tego tragicznego wydarzenia, minęło wiele lat. Kris nadal ćwiczy na siłowni i jest cały czas rehabilitowany. Niedawno ogłosił, że będzie startował w kategorii na wózkach inwalidzkich podczas Arnold Classic w 2019 roku. Dim powiedział w jednym z wywiadów:

"Chcę tylko wrócić i pokazać ludziom, że pomimo prób i udręk, przez które przechodzicie, niepowodzeń, które mamy, po prostu musicie walczyć. Nie chodzi tylko o wygraną. Jeśli nadal jestem na tej ziemi, musi istnieć dobry powód, że nadal tu jestem.”





Zmieniony przez - GZ1948 w dniu 2019-01-26 16:02:49

Sentymentalnie